Przenieśmy się na chwilę do roku 1850. Czasu, gdy kobiety miały przede wszystkim dobrze prezentować się u boku męża, a opieka lekarska pozostawiała jeszcze więcej do życzenia niż dzisiaj. Zasady antyseptyki były wyśmiewane przez uczone głowy, natomiast najlepszym chirurgiem był ten, który operację przeprowadzał w kilkadziesiąt sekund. W takich czasach przyszło żyć doktorowi Bogumiłowi, który właśnie rozpoczyna pracę w Szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie. Na głowie ma zbliżający się nieuchronnie poród żony, jej rodzinę i mnóstwo własnych tajemnic ciążących mu na karku.
📚Świetna i dopracowana powieść. Bywają książki, które zgłębiają jeden z tematów poruszonych przez autora. Tutaj jest znacznie inaczej, Ałbena Grabowska umieszcza w swojej powieści całą masę wątków i co najlepsze, każdy z nich jest dopracowany i dopieszczony, a jednocześnie książka jakby sama się czyta. Uczniowie Hippokratesa opowiadają o czasach, gdy medycyna jaką znamy dzisiaj była jeszcze w powijakach. Zręcznie przenosi nas do momentu, gdy mikroorganizmy jawiły się jako wymysły, a wszyscy naukowcy próbujący wprowadzić jakiekolwiek zmiany byli z miejsca wyśmiewani i wyszydzani. Historia doktora Bogumiła nierozerwalnie splata się z wieloma postaciami, które na kartach tej powieści wprost ożywają. Z zaciekawieniem czytałam m. in. o smutnych losach dentysty, który chciał ulżyć swoim pacjentom za pomocą eteru i myślę, że to nie tylko świetnie czytająca się książka, to też ogrom informacji, które zostały przemycone bez zadęcia i wysiłku.
📚Uczniowie Hippokratesa to nie tylko medycyna, to też ciekawie odmalowany klimat tamtych czasów, zwrócenie uwagi na istotne problemy społeczne, zwłaszcza przedstawienie roli kobiety w społeczeństwie. Prym wiedzie tutaj ciekawa i ekscentryczna szwagierka głównego bohatera – Augusta, który wyłamuje się z wszelkich konwenansów. Kobieta obdarzona wielkim umysłem, nie urodą, z którą nie może poradzić sobie reszta rodziny.
Zapomniałam napisać o kolejnym pozytywnym aspekcie tej historii. Jest nim z pewnością burzliwy życiorys doktora Bogumiła, mnóstwo skupionych wokół niego tajemnic i niedokończonych spraw.Na tyle, że powieść czytało mi się niczym dobry i wciągający thriller. Nie dziwię się, że powieść jest dość obszerna. Wszystko to musiało zająć znaczną ilość miejsca, aby wybrzmieć i nie pozostawić czytelnika z uczuciem niedosytu.
📚Naprawdę polecam, dla mnie to jedna z najlepszych książek tego roku. Obszerna, dopracowana, wypełniona ciekawą historią i medycznymi ciekawostkami. Jeśli dodamy do tego bardzo dobry warsztat pisarski autorki, który zachwycał mnie już nie raz odnajdziemy przepis na naprawdę godną zainteresowania książkę.
Jest to świetna książka, polecam serdecznie!
OdpowiedzUsuń