Autor: Maggie Steifvater
Stron: 517
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2012
Moje zdanie: Trzecia część trylogii z Mercy Falls. O ile dwie poprzednie przeczytałam z umiarkowanym zainteresowaniem to jak było z tą?
Grace przemienia się w wilkołaka. Już wydawałoby się, że wszystko będzie dobrze, a tu taki cios. Inaczej ich los potoczyłby się gdyby dostali trochę więcej czasu. Sam nie może stanąć i walczyć przeciwko całemu światu. Tym bardziej, że rozpoczyna się polowanie na wilki.
Ostatni tom serii to chyba zawsze ten najważniejszy. Mam zawsze tak, że nawet jeśli pierwszy tom jakoś specjalnie mnie nie porwał to czytam dalej. Chcę poznać dalsze losy bohaterów, zobaczyć jak zmieniły się umiejętności pisarskie autora, jego styl. Dobre zakończenie serii rzutuje na naszą ocenę całego cyklu. Sprawia, że albo zapamiętamy te książki albo nie.
Z dwoma poprzednimi tomami było różnie. Powiedziałabym, że poprawnie. Przeczytałam, zostałam na tyle zaciekawiona, że zechciałam dowiedzieć się jak to wszystko się zakończy. Bez fajerwerk. Dobre paranormal romance na jeden wieczór. Do tego panuje w nim taki mroźny, zimowy klimat. Autorka przygotowała się, wcześniej musiała dowiedzieć się wielu rzeczy na temat wilków.
Ostatni tom ma w sobie miejsce na fajerwerki. Zwłaszcza zakończenie, które sieje w nas trochę niepewności. Może wszystkiego do końca nie wyjaśnia, ale jest według mnie idealne. Śmiem nawet twierdzić, że ta część jest najlepsza z całej trylogii. Nie ma w niej nawet chwili na nudę. Wiele razy dosłownie drżałam o życie bohaterów. Szybko przerzucałam kartki ze zniecierpliwienia, byle do końca.
Autorka się wyrobiła, bardziej buduje napięcie. Chcę przeczytać jej najnowsze powieści. Rozwinęła wątek miłosny i erotyczny. Bardzo subtelnie, ale dojrzale. W ogóle bohaterowie to już nie nastolatkowie, a dorośli. Nie są infantylni, podejmuję śmiałe i dorosłe decyzje.
Ten tom sprawił, że będę tę trylogię niezwykle miło i serdecznie wspominała. Polecam
Ocena:5/6
Jakoś nigdy nie zabrałam się za tę serię, chociaż od dawna mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam całość tej trylogii :) Najbardziej podobał mi się tom pierwszy, dwa poprzednie pamiętam już tak sobie (dawno temu już to czytałam), ale "Drżenie" nadal pozostaje w mojej pamięci :)
OdpowiedzUsuńNie lubię wilkołaków i wampirów w powieściach....
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwsze dwie części, ale nie spodobały mi się, więc nie dokończyłam serii. Jednak skoro autora się poprawiła to mogę dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńCała trylogia już za mną i bardzo miło ją wspominam.
OdpowiedzUsuńTak jest z seriami - wystarczy że znakomity będzie pierwszy i ostatni tom, a środek kiepski, a wrażenia i tak pozostają dobre :)
OdpowiedzUsuńWilkołaki, wampiry strasznie mnie ostatnio denerwują w książkach :D zbyt oklepany ten temat
OdpowiedzUsuń