Ten film to jakby druga część O dwóch takich co poszli w miasto, o którym to pisałam ostatnio. Harold i Kumar już na drugi dzień po niesamowitych przygodach znów w coś się wplątują. Tym razem wylądują w więzieniu, do tego w Guantanamo. Znów było tutaj mnóstwo gagów, które po prostu rozbawiły mnie do łez.
Naprawdę jest to komedia na dobrym poziomie, gra aktorska jest ciekawa. Cudów nie można oczekiwać, ale po prostu świetnie się bawiłam.
W komentarzu proszę was o ostatnio obejrzany film. Może coś mnie zaciekawi.
W komentarzu proszę was o ostatnio obejrzany film. Może coś mnie zaciekawi.
Nie znam tego filmu, ale będę miała na uwadze. A ja niestety nic nie polecę, bo od 1,5 miesiąca nie oglądałam żadnego filmu. Muszę zatem nadrobić zaległości w tej kwestii.
OdpowiedzUsuńJa po maturze też będę nadrabiać :)
UsuńNie gustuję w komediach raczej :) ale aktora poznaję!
OdpowiedzUsuńJa wcześniej nie znałam :)
UsuńMoże kiedyś się skusze i obejrzę... co to ja ostatnio oglądałam? Aż mi ciężko sobie przypomnieć, bo dla mnie wysiedzenie na filmie to po prostu nie małe wyzwanie. Byłam w kinie na filmie: Dzień z życia blondynki... Też komedia, taka typowo amerykańska i całkiem przyjemna, bo nie porażała głupotą! I planuję od kilku dni obejrzeć jeden z trzech filmów, które są moimi niezaprzeczalnymi perełkami i któe zawsze w jakiś sposób poprawiają mi humor i porywają. Chodzi o Wszystko, co kocham, Mamma Mia i Project X. To ostatnie to nie jest ambitne kino, przedostatnie zresztą też, ale Project X rozwala mnie momentami na łopatki...
OdpowiedzUsuńŻadnego z wymienionych przez ciebie filmów nie widziałam, a więc poszukam i bliżej się im przyjrzę :)
UsuńUwielbiam komedię. Z pewnością obejrzę skoro można się pośmiać :)
OdpowiedzUsuńMożna, można :)
UsuńBardzo lubię ten film ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten film kilka razy ;) Właściwie za każdym razem pojawiało się coś, co mnie rozśmieszało ;)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory już też trochę go obejrzałam :)
UsuńLubię takei filmy właśnie, gdzie można się pośmiać.
OdpowiedzUsuńJa też, czasami pośmiać, czasami płakać :)
Usuńnie widziałam
OdpowiedzUsuńU mnie nie film, ale serial - "The Missing". A właściwie mini-serial, bo to tylko osiem odcinków. Jeśli lubisz kryminały, polecam. Historia jest o porwanym chłopcu i jego ojcu, który nie może się pogodzić ze stratą i na własną rękę rozpoczyna śledztwo. Dobra, mocna rzecz.
OdpowiedzUsuńPoszukam :)
UsuńNa tego typu komedie muszę mieć odpowiednie samopoczucie ;) Zapamiętam go ;)
OdpowiedzUsuńJa często mam na nie samopoczucie :)
Usuń