Przejdź do głównej zawartości

Ostatnio obejrzane #16

Ten film to jakby druga część O dwóch takich co poszli w miasto, o którym to pisałam ostatnio. Harold i Kumar już na drugi dzień po niesamowitych przygodach znów w coś się wplątują. Tym razem wylądują w więzieniu, do tego w Guantanamo. Znów było tutaj mnóstwo gagów, które po prostu rozbawiły mnie do łez. 
Naprawdę jest to komedia na dobrym poziomie, gra aktorska jest ciekawa. Cudów nie można oczekiwać, ale po prostu świetnie się bawiłam.
W komentarzu proszę was o ostatnio obejrzany film. Może coś mnie zaciekawi. 

Komentarze

  1. Nie znam tego filmu, ale będę miała na uwadze. A ja niestety nic nie polecę, bo od 1,5 miesiąca nie oglądałam żadnego filmu. Muszę zatem nadrobić zaległości w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie gustuję w komediach raczej :) ale aktora poznaję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś się skusze i obejrzę... co to ja ostatnio oglądałam? Aż mi ciężko sobie przypomnieć, bo dla mnie wysiedzenie na filmie to po prostu nie małe wyzwanie. Byłam w kinie na filmie: Dzień z życia blondynki... Też komedia, taka typowo amerykańska i całkiem przyjemna, bo nie porażała głupotą! I planuję od kilku dni obejrzeć jeden z trzech filmów, które są moimi niezaprzeczalnymi perełkami i któe zawsze w jakiś sposób poprawiają mi humor i porywają. Chodzi o Wszystko, co kocham, Mamma Mia i Project X. To ostatnie to nie jest ambitne kino, przedostatnie zresztą też, ale Project X rozwala mnie momentami na łopatki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnego z wymienionych przez ciebie filmów nie widziałam, a więc poszukam i bliżej się im przyjrzę :)

      Usuń
  4. Uwielbiam komedię. Z pewnością obejrzę skoro można się pośmiać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam ten film kilka razy ;) Właściwie za każdym razem pojawiało się coś, co mnie rozśmieszało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory już też trochę go obejrzałam :)

      Usuń
  6. Lubię takei filmy właśnie, gdzie można się pośmiać.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie nie film, ale serial - "The Missing". A właściwie mini-serial, bo to tylko osiem odcinków. Jeśli lubisz kryminały, polecam. Historia jest o porwanym chłopcu i jego ojcu, który nie może się pogodzić ze stratą i na własną rękę rozpoczyna śledztwo. Dobra, mocna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na tego typu komedie muszę mieć odpowiednie samopoczucie ;) Zapamiętam go ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie