Przejdź do głównej zawartości

23.Świat Zofii


Tytuł: Świat Zofii
Autor: Jostein Gaarder
Stron: 558
Wydawnictwo: Jacek Santorski & CO
Rok wydania: 2005
Moje zdanie: Długo nie mogłam zdobyć tej książki w bibliotece. Cały czas była niedostępna. W tym miesiącu nadarzyła się niebywała okazja i wreszcie ją przeczytałam.
Jostein Gaarder to pisarz norweski. Pracował kiedyś jako nauczyciel filozofii i literatury. Swoje książki pisze głównie dla młodzieży. ,,Świat Zofii” powstał w 1991 roku.
Opowiada o nastoletniej Zofii, która na parę tygodni przed piętnastymi urodzinami zaczyna dostawać dziwne listy. Tajemniczy nauczyciel chce aby podjęła kurs filozofii. Jednocześnie otrzymuje pocztówki, które choć adresowane do jakiejś Hildy traktują o niej. Jak to wszystko się wyjaśni?
Gdybym miała podsumować tę książkę jednym słowem z pewnością powiedziałabym ,,dziwna”. Taka jest też ta książka, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Zaprezentowanie całej historii światowej filozofii w taki sposób jest imponujące i ciekawe. Razem z Zofią uczymy się od podstaw, poznajemy kolejnych filozofów i ich teorie. Przypatrujemy się jak zmieniały się poglądy ludzi przez wieki. Wiele z niej się dowiedziałam, ale nie tylko o filozofii. Książka zahacza nawet o historię lub biologię.
Z pewnością nie jest to prosta pozycja, na jeden wieczór. Trzeba poświęcić jej wiele czasu, aby ją w pełni zrozumieć. Ja zawsze czytałam jeden rozdział i później się nad nim zastanawiałam. Niestety kilka razy zdarzyło mi się płynąć oczami po tekście, nie rozumiejąc co czytam. To pokazuje, że nie łatwa jest to książka w odbiorze. To jej minus.
Nie jest ona tylko o nauce filozofii, posiada też akcję. Była bardzo ciekawa. Chciałam dowiedzieć się kim jest Hilda i wymyślałam najróżniejsze historie. Autor oczywiście mnie zaskoczył, ale nie tylko tym, bo gdzieś od połowy w głowie miałam mętlik i tysiące pytań.
Bohaterowie są średnio wykreowani, nie poznajemy ich zbyt dobrze. Nie mogę zrozumieć faktu, że mama Zofii pozwalała jej spotykać się ze starszymi, nieznajomymi osobami. Robiła wyrzuty, ale jednak wyrażała zgodę. Okładka nawiązująca do filozofii, z posągami nad głową dziewczyny( Zofii?) przypadła mi do gustu. Czerwony kolor nie jest moim ulubionym, ale tutaj pasuje.
Podsumowując, pomimo kilku mankamentów książka jest naprawdę dobra. Zmusza do przemyśleń i refleksji nad życiem, śmiercią, Bogiem, miłością, długo by wymieniać.
Ocena: 4+/6

Komentarze

  1. Nie sięgnę. Po pierwsze odstrasza mnie okładka, o drugie tematyka jest taka pospolita i nie dal mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę chciałabym przeczytać. Może jeszcze nie teraz, ale na pewno się za nią zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  3. będę jej szukała bo takich pozycji nie można ominąć :)
    pozdrawiam słoneczkowo-niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele słyszałam o tej książce, ale wciąż jestem do niej sceptycznie nastawiona...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko, co związane z filozofią ostatnio mnie interesuje, a książka ma u mnie plus za to, że autorem jest Norweg :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nie dla mnie, nie lubię wątków filozoficznych, a biologia i historia to już masakra...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli będzie w bibliotece to zapewne się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka była moją obowiązkową lekturą na filozofii. :) Bardzo miło ją wspominam. A m.in. dzięki niej otrzymałam piękną 5 za prezentację o Kartezjuszu. A to dowodzi, że to naprawdę dobra, choć niełatwa książka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś tak nie mogłam zdzierżyć tej książki - czytałam ją cztery lata temu i zdołałam dojść tylko do połowy...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiele razy patrzyłam na nią w z bibliotece w gimnazjum i nigdy nie wypożyczyłam. I w sumie dalej nie mam chęci jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś na polskim czytaliśmy fragment i nawet mnie zainteresował ;] Muszę poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ją na liście. Kiedyś więc pewnie przeczytam, ale na taką książkę muszę mieć nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam inną książkę tego autora. (recenzja na blogu ma nr 3). Bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  14. czytałam tą książkę już dobrych kilka lat temu i pamiętam, że mi się podobała, chociaż lektura do łatwych nie należy

    OdpowiedzUsuń
  15. Klasyk! Kiedyś lektura dodatkowa dla gimnazjum.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan