Tytuł: W pułapce miłości
Autor: Esther Freud
Stron: 286
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2008
Moje zdanie: Ostatnio trafiam na bardzo ciekawe i wartościowe książki przeznaczone dla młodzieży. Jak było tym razem? Autorka to prawnuczka słynnego Zygmunta Freuda. Zadebiutowała powieścią ,,W stronę Marakeszu”, która bardzo mnie ciekawi. Czytaliście?
Siedemnastoletnia Lara mieszka tylko z mamą. Jej rodzice są rozwiedzieni. Niespodziewanie jej tata- Lambert proponuje jej podroż do Włoch. Tam trafia do gorącej Toskanii praz domu sąsiadów Willough. Jej mieszkańcy wydają się niczym nie przejmować, a dziewczynie od razu zaczyna podobać się najmłodszy z rodu- Kip.
Piękna młodzieżówka. Jej największym atutem jest zdecydowanie klimat, który na początku wcale nie uważałam za plus. Atmosfera jest gorąca, leniwa, trochę duszna i przesycona erotyzmem, ale w subtelny nie ordynarny sposób. Tego mi właśnie w książkach brakuje. Na początku nie potrafiłam się w nim odnaleźć, ale później bardzo mi się spodobał. Historia sama w sobie nie jest bardzo oryginalna, ale ten klimat wszystko nam rekompensuje.
Książka traktuje o pierwszej miłości, namiętności, które dopiero powoli się budzą. Jest też o odkrywaniu samego siebie i bolesnym zderzeniu ze światem i prawdziwą, twardą rzeczywistością. Tworząca się relacja pomiędzy ojcem, a córką, którzy tak naprawdę do tej pory się nie znali. Bohaterowie są dość ciekawie wykreowani. Głowna postać Lara przeżywa wiele rozterek jednak nie są one dziecinne. Rodzina Willough jest egoistyczna, ale właśnie taka miała być. Polecam! Książka dla młodzieży, w której znajdziemy emocje i uczucia. Nieczęsto się to zdarza.
Ocena: 5+/6
Młodzieżówki mnie nie interesują, jednak powieść wnuczki Freuda. Może jednak się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńZobacz, a może ci się jednak spodoba
UsuńJa czasami lubię poczytać coś o młodzieży i dla młodzieży, by chociaż przez chwilkę poczuć się, jakbym miała kilka lat mniej. Twoja recenzja brzmi bardzo zachęcająco, więc może też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńOsobiście lubię czytać młodzieżówki, chociaż już do tej kategorii wiekowej nie należę.
OdpowiedzUsuńPowyższa książka zaciekawiła mnie i to bardzo i już się za nią rozglądam. Muszę ją mieć!
Cieszę się, że cię tak zaciekawiłam
UsuńKiedyś podobały mi się niemal wszystkie młodzieżówki, teraz jestem bardziej wybredna. Ale mimo wszystko często sięgam po takie książki, więc może i na tą pozycję przyjdzie kolej:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też miałam podobnie
UsuńCzasami lubię przeczytać coś lżejszego. Z chęcią przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMi takie lekkie książki zdarzają się teraz dość często, ale trudno :)
UsuńPomimo że takie książki zazwyczaj do mnie nie przemawiają, na tę chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSuper
UsuńTeż bym ją chętnie przeczytała, ale chyba tylko ze względu na nazwisko:p
OdpowiedzUsuńTo już coś :)
UsuńOstatnio brak mi takich książek, więc ta pozycja może być dla mnie idealna :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze się składa
Usuńnie moje klimaty, choć w wakacje można pomyśleć o czymś tak lekkim i sympatycznym :)
OdpowiedzUsuńNa wakacje z tym klimatem wpasowałaby się idealnie :)
UsuńJa tam nastolatką już dawno nie jestem, ale książka wydaje się być ciekawa, poczytała bym...
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru ;)
To co, takie książki można czytać w każdym wieku
UsuńBrzmi nieźle, jak kiedyś zauważę tę książkę w bibliotece, to wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuńciekawie się zapowiada, dopisze sobie do planów na lcz. dzięki, pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńKoniecznie dopisz
Usuń