Przejdź do głównej zawartości

127.A między nami ocean...

Tytuł: A między nami ocean…
Autor: Susan Wiggs
Stron: 459
Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2012
Moje zdanie: Po książki tej autorki chciałam sięgnąć od dłuższego czasu. Mój wybór padł właśnie na tę lekturę. Życie Grace, Steve’a i ich trójki dzieci z pozoru mogłoby wydawać się szczęśliwe. Przeżywa ono jednak głęboki kryzys, ponieważ mężczyzna pracuje w marynarce i w rodzinnym domu jest tylko rzadkim gościem. Wszystko jest na głowie jego żony od wielu lat aż nagle misterna konstrukcja ich małżeństwa zaczyna się chwiać w posadach. Czy mają jeszcze szansę na przetrwanie? Co, gdy życie Steve’a zostanie zagrożone? Spodziewałam się lekkiego czytadła przy którym nie musimy się nad niczym zastanawiać. Bardzo miło się rozczarowałam. Jest to wspaniała, ciepła opowieść, która zmusza nas do refleksji i zastanowienia się nad własnym życiem. Czy pomimo tego, że jesteśmy ze sobą razem nie żyjemy osobno? Czy poświęcamy sobie należytą uwagę? Mówimy o naszych marzeniach i pragnieniach? W książce znajdziemy wiele różnych wątków, nie tylko ten opowiadający o małżeństwie, ale dzieciach Bennettów i ich przyjaciołach. Uderzył mnie fakt jak trudne jest życie kobiet, których mężowie wyjeżdżają na tak długi czas. Książka od początku do końca była bardzo ciekawa, język autorki lekki i przyjemny w odbiorze. Miło spędziłam przy niej czas. Polecam! Z pewnością przeczytam inne książki tej autorki.
Ocena:5/6

Komentarze

  1. Romans obyczajowy... zupełnie nie moja bajka, ale może mojej mamie by się spodobało... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że dla odmiany mogłabym sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę czytałam już jakiś czas temu i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie zaczytuję się w tego typu powieściach, jednak może mogłabym zrobić wyjątek dla tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest trochę inna niż książki tego typu, więc możesz się przekonać czy ci się spodoba

      Usuń
  5. Lubię książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bardzo przemawiają do mnie romanse...ale może...kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czytać takie książki, wiec czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że kupiłam tę ksiązkę - w ciemno! Widzę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj to raczej nie dla mnie :)
    http://qltura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam o tej książce i chętnie przeczytam :)
    http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Musi być ciekawa, to prawda, takie życie musi być trudne, najbardziej dotkliwa jest rozłąka, i w ciężkich chwilach ( bo takie też w życiu są ) nawet ie ma do kogo się przytulić, porozmawiać w cztery oczy... Niby są razem, a tak naprawdę osobno, chętnie poczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, taka rozłąka gdzie trzeba sobie ze wszystkim samemu radzić jest straszna

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie