Przejdź do głównej zawartości

88.Wszystkie moje randki

Tytuł: Wszystkie moje randki
Autor: Debbie Macomber
Stron: 351
Wydawnictwo: Mira 
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Hallie pewnego dnia zaczyna odczuwać tęsknotę za rodziną, macierzyństwem. Ma już swoje lata i pragnie założyć rodzinę. Podejmuje akcję małżeństwo, zaczyna się odchudzać i umawiać na randki. Czeka ją jednak wiele niepowodzeń, które z chęcią wysłuchuje niedawno poznany nowy sąsiad Steve. Czy kobieta spełni swoje marzenia? 
Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię czytać takie książki. Od początku do końca wiadomo jak to wszystko się skończy, a i tak czytałam z wielką przyjemnością. Chociaż autorka próbowała trochę namieszać w fabule przez co czasami miałam małe wątpliwości. Bohaterowie nie zostali dość dobrze wykreowani, ale nie o to chodzi w takich książkach. Mają być lekkie, niezobowiązujące. Ważne, że w ogóle coś czytamy. Język jest lekki, prosty i przyjemny. Czytając o kolejnych randkach zdesperowanej Hallie czasami śmiałam się w głos.
Ocena:4/6

Komentarze

  1. A ja w przeciwieństwie do Ciebie, nie przepadam za tego typu książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez lubię czasami przeczytać coś miej ambitnego, bo takie książki naprawdę poprawiają humor. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za takimi książkami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeby tak było w życiu też... wszystko szczęśliwie się kończyło :) Ja lubię czasami przeczytać takie książki, nie są ambitne, ale dają jakąś nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To raczej nie do końca w moim typie pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja przyjaciółka lubi książki tej autorki, więc polecę jej i tę pozycję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam romanse z wydawnictwa Mira i nie wstydzę się tego, w związku z czym z ogromną przyjemnością przeczytam ,,Wszystkie moje randki''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam na swoim koncie kilka książek z tego wydawnictwa i bardzo miło je wspominam

      Usuń
  8. Niby lubię sięgnąć po lekką lekturę, ale ostatnio było ich trochę i jeszcze stos przede mną więc narazie tę pozycję odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zachęcam do przeczytania później

      Usuń
  9. Odpuszczę sobie tę książkę ze względu na wielki stos, który mam do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też lubię sobie czasem przeczytać tego typu książkę :)

    OdpowiedzUsuń

  12. Czasami lubię sięgnąć po taką lekką i przyjemną lekturę:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie