Tytuł: Uroczysko
Autor: Magdalena Kordel
Stron: 254
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Magdalena Kordel zadebiutowała powieścią ,,48 minut”. Ma męża i dwójkę dzieci, ogromnie kocha Sudety. ,,Uroczysko” opowiada o Majce, na którą zdawać by się mogło spadają na raz wszystkie możliwe nieszczęścia i kłopoty. Jednak okazuje się, że zawsze może być gorzej. Mąż od niej odchodzi, kobieta zastaje sama na lodzie z dorastającą córką. Postanawia wyjechać w Sudety i raz na zawsze zakończyć pewien rozdział w życiu. Piękna książka, która umiliła mi kilka jesiennych wieczorów po przyjściu ze szkoły. Nie jest to wysoce ambitna lektura, ale bardzo dobre czytadło. Pani Kordel posługuje się pięknym i barwnym językiem. Stwarza przed nami niezwykle ciepłą i magiczną opowieść. Opowiada o kobiecie strasznie skrzywdzonej przez los, jednak zostawia nam nadzieję na poprawę i to, że jeszcze wszystko się może zmienić. Widać, że autorka rzeczywiście kocha Sudety, ponieważ pięknie ja nam prezentuje. Czyta się szybko, nawet nie wiem kiedy ją skończyłam. Muszę znaleźć kolejną część, aby dowiedzieć się jak potoczą się losy Majki.
Ocena: 5/6
Tak na mój gust to to taki trochę odgrzewany kotlet ;) powtarza się wątek- porzucona kobieta, problemy i ucieczka od nich. Odpuszczam ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ale ja już lubię takie historie i zawsze mnie do nich ciągnie :)
UsuńMoże kiedyś, na razie sobie odpuszczam.
OdpowiedzUsuńMam zamiar czytać więcej "polskiego", więc myślę, że do "Uroczyska" dotrę kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. Nudą wieje.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Wino z Malwiną " tej autorki a książka jest częścią jednej całości i dotyczy Majki :) Chętnie poznam jej wcześniejsze losy :)
OdpowiedzUsuńSięgnę ;)
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie dla mnie, ale recenzja ciekawa. ^^
OdpowiedzUsuńLawenda
Czasem fajnie przeczytać taką książkę. Może kiedyś sięgnę, ale specjalnie nie będę szukać.
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do takich książek, więc raczej sobie ją odpuszczę. :) Zaprosiłam Cię do udziału w pewnej zabawie na moim blogu: http://forenovel.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJakoś średnio lubię książki, które "dają nadzieję na lepsze jutro". Słabo w coś takiego wierzę.
OdpowiedzUsuńLubię polską literaturę a twórczość pani Kordel nie miałam jeszcze okazji poznać, więc chętnie to zmienię.
OdpowiedzUsuńKochana zostałaś u mnie otagowana, zapraszam
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa, rozejrzę się za nią w okresie około świątecznym :)
OdpowiedzUsuńTo taka lekka książka na zimowe wieczory chyba będzie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką lekką lekturę - szybko i przyjemnie czyta się i zachęca do " ciągu dalszego " :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku :)
dla mnie chyba troche za nudna, ja uwielbiam jak coś isę dizeje, jakieś napięcie :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam, bo ten wątek wydaje mi się bardzo wtórny.
OdpowiedzUsuń