Przejdź do głównej zawartości

57.Uroczysko

Tytuł: Uroczysko
Autor: Magdalena Kordel
Stron: 254
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Magdalena Kordel zadebiutowała powieścią ,,48 minut”. Ma męża i dwójkę dzieci, ogromnie kocha Sudety. ,,Uroczysko” opowiada o Majce, na którą zdawać by się mogło spadają na raz wszystkie możliwe nieszczęścia i kłopoty. Jednak okazuje się, że zawsze może być gorzej. Mąż od niej odchodzi, kobieta zastaje sama na lodzie z dorastającą córką. Postanawia wyjechać w Sudety i raz na zawsze zakończyć pewien rozdział w życiu. Piękna książka, która umiliła mi kilka jesiennych wieczorów po przyjściu ze szkoły. Nie jest to wysoce ambitna lektura, ale bardzo dobre czytadło. Pani Kordel posługuje się pięknym i barwnym językiem. Stwarza przed nami niezwykle ciepłą i magiczną opowieść. Opowiada o kobiecie strasznie skrzywdzonej przez los, jednak zostawia nam nadzieję na poprawę i to, że jeszcze wszystko się może zmienić. Widać, że autorka rzeczywiście kocha Sudety, ponieważ pięknie ja nam prezentuje. Czyta się szybko, nawet nie wiem kiedy ją skończyłam. Muszę znaleźć kolejną część, aby dowiedzieć się jak potoczą się losy Majki.
Ocena: 5/6

Komentarze

  1. Tak na mój gust to to taki trochę odgrzewany kotlet ;) powtarza się wątek- porzucona kobieta, problemy i ucieczka od nich. Odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale ja już lubię takie historie i zawsze mnie do nich ciągnie :)

      Usuń
  2. Może kiedyś, na razie sobie odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam zamiar czytać więcej "polskiego", więc myślę, że do "Uroczyska" dotrę kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam "Wino z Malwiną " tej autorki a książka jest częścią jednej całości i dotyczy Majki :) Chętnie poznam jej wcześniejsze losy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba raczej nie dla mnie, ale recenzja ciekawa. ^^
    Lawenda

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem fajnie przeczytać taką książkę. Może kiedyś sięgnę, ale specjalnie nie będę szukać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nie ciągnie mnie do takich książek, więc raczej sobie ją odpuszczę. :) Zaprosiłam Cię do udziału w pewnej zabawie na moim blogu: http://forenovel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś średnio lubię książki, które "dają nadzieję na lepsze jutro". Słabo w coś takiego wierzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię polską literaturę a twórczość pani Kordel nie miałam jeszcze okazji poznać, więc chętnie to zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana zostałaś u mnie otagowana, zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  11. Może być ciekawa, rozejrzę się za nią w okresie około świątecznym :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To taka lekka książka na zimowe wieczory chyba będzie w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam taką lekką lekturę - szybko i przyjemnie czyta się i zachęca do " ciągu dalszego " :)
    Miłego wieczorku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dla mnie chyba troche za nudna, ja uwielbiam jak coś isę dizeje, jakieś napięcie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Raczej nie przeczytam, bo ten wątek wydaje mi się bardzo wtórny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie