Przejdź do głównej zawartości

Rok już za nami!

Nawet nie wiem kiedy to minęło, ale dokładnie rok temu postanowiłam przenieść się na blogspot. Był to wtedy bardzo trudny dla mnie czas i potrzebowałam dużej zmiany, nawet tutaj. W tym czasie dodałam 115 postów, zrecenzowałam 89 książek. Mam 107 obserwatorów. Odwiedziliście mnie aż prawie 14 tysięcy razy. Niesamowita liczba. Przez ten rok wiele się działo. Zaczęłam chodzić do nowej szkoły. Byłam pełna obaw, ale Wy zawsze mnie pocieszaliście i dodawaliście otuchy. Miałam gorsze i lepsze dni. Przez pierwsze miesiące: wrzesień, październik mało czytałam teraz jest coraz lepiej.
Chcę przede wszystkim podziękować Wam Czytelnikom, bo bez Was blogowanie nie miałoby sensu.
DZIĘKUJĘ!

Komentarze

  1. sto lat, sto lat! ja ostatnio miałam pół roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ani się obejrzysz, a też będziesz miała rok

      Usuń
  2. Gratuluję roku:) Mój blog niedługo będzie miał dwa lata:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje i życzę duuużo czasu na blogowanie i czytanie! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję rocznicy i oby takich jak najwięcej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje i oczywiście życzę jeszcze wielu tak udanych urodzin bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem tak śledzę ten blog regularnie prawie od początku jego istnienia. Głownie dlatego , że lubimy podobną literaturę. Twoje recenzje są szczere krótkie i treściwe .Właśnie to w nich najbardziej cenię. Gratuluję statystyk. Czego Ci mogę życzyć. ? Wielu ciekawych książek do przeczytania, takich , które pozostaną w Twoim czytelniczym sercu na długi czas i niesłabnącej motywacji do blogowania. Oby więcej takich rocznicowych postów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Piękny komentarz, właśnie dlatego aż chce się dalej prowadzić bloga. Pamiętam, komentujesz od pierwszego posta, kiedy napisałam, że się przenoszę.

      Usuń
  8. Życzę Ci wielu książek, czasu i kontynuacji. Jeszcze więcej szczerych czytelników ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę Ci jeszcze lepszego przyszłego roku. :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam, kiedy się zastanawiałaś, będąc jeszcze na Onecie. Nie myślałam, że to już rok ;) Tym bardziej gratuluję i cieszę się, że blogsfera pomaga Ci w trudnych chwilach - sama wiem ile znaczą pokrzepiające komentarze ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. I oby tak dalej! :) Gratulacje :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z całego serca gratuluje blogowych urodzin i życzę samych dalszych sukcesów na tym polu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje Kochana, wiele wspaniałych chwil, samych dobrych i radosnych oraz wielu fajnych lektur, które możesz nam przybliżać i nakręcać na powrót do książki, mimo ciągłego braku czasu - tak na mnie działasz ;)
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń

  15. Serdecznie gratuluję, życząc dalszych sukcesów i tak dobrych recenzji jak do tej pory. Zaglądam do Ciebie regularnie, choć nie zawsze zostawiam komentarz, ale to tylko dlatego, że brak mi ciągle wolnego czasu:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie