Przejdź do głównej zawartości

107.Czekając na anioły

Tytuł: Czekając na anioły
Autor: Cathy Glass
Stron: 351
Wydawnictwo: Hachette
Rok wydania: 2012
Moje zdanie: Długo zwlekałam z wypożyczeniem książki z serii ,,Pisane przez życie”. Nie da się tutaj ocenić historii, dlatego w końcowej ocenie biorę pod uwagę raczej warsztat pisarski autorki. 
Cathy Glass jest tymczasową opiekunką dla dzieci. Daje im rodzinę i poczucie bezpieczeństwa w trudnych dla nich chwilach. Michael musi opuścić swojego ciężko chorego ojca Patricka, gdy ten idzie do szpitala. Obaj wiedzą, że nigdy mężczyzna z niego nie wróci. Zrozpaczony tata próbuje zapewnić swojemu synkowi przyszłość i opiekę. 
Wzruszająca, chwytająca za serce opowieść. Powstała na faktach, ponieważ autorka rzeczywiście zajmuje się taką adopcją dzieci. Wzruszyła mnie postawa Michaela. Chłopiec był dla swojego ojca opiekunem i podporą chociaż powinno być zupełnie inaczej. Miał on niesamowitą wiarę w Boga, która u tak małego dziecka była niewyobrażalna. Autorka pisze niesamowicie lekko. Używa prostych słów, dużo dialogów dzięki czemu szybko się czyta. Z pewnością sięgnę po inne książki z tej serii.
Ocena: 5+/6

Komentarze

  1. Przyznam , że czekałam na tę recenzję i myślałam , że będzie dłuższa. Masz rację postawa chłopca jest naprawdę niesamowita.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to ze mną jest, ale niektórą książkę odpiszę dłużej, inną krócej :)

      Usuń
    2. No tak tylko czasami tak jest z książką, która mi się bardzo podoba, inna wprost przeciwnie i nie wiem od czego to zależy

      Usuń
  2. Nigdy nic nie czytałam tej pisarki ale zamierzam to jak najszybciej nadrobić, bo jej książki zbierają same pozytywne recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam tę książkę na półce w bibliotece, następnym razem z pewnoscia ją wypożyczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Intrygująca historia, niestety nie moje klimaty.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię twórczość Cathy Glass, dlatego z największą przyjemnością poszukam Czekając na anioły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z pewnością przeczytam więcej jej książek

      Usuń
  6. Kusisz :) Nie spotkałam się wcześniej z książkami tej autorki. Z chęcią poszukam w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię tą serię. Przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba się na nią zdecyduję :)
    Ciekawa recenzja

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiło mnie, że opowieść jest oparta na faktach - może bym się skusiła, choć nie za wiele czytam książek z takiej tematyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto jednak od czasu do czasu sięgać po takie książki

      Usuń
  10. Urzekająca historia. Może się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tej autorki, al powieści z tej serii są naprawdę życiowe, więc chętnie sięgnę po ,,Czekając na anioły".

    OdpowiedzUsuń
  12. Za samą okładkę bym ją przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaintrygowałaś mnie :) Nie czytałam jak na razie żadnej książki Cathy Glass. Najwyższa pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie