Tytuł: Wiktoriańska herbaciarnia
Autor: Debbie Macomber
Stron: 331
Wydawnictwo: Harlequin
Rok wydania: 2011
Moje zdanie: Cały czas z uporem czytam kolejne tomy tej serii. Miło było znów powrócić do urokliwej Zatoki Cedrów i spotkać się z ulubionymi bohaterami.
Restauracja Setha i Justine Gundersonów spłonęła. Podejrzanym zostaje Anson, chłopak Allison Cox, który ucieka z miasteczka. Wszystko się komplikuje i niewiadomo kto za tym wszystkim stoi. Dodatkowo Carl i Linette także mają mnóstwo kłopotów.
Gdy sięgnęłam po kolejny tom z miesiącem przerwy obawiałam się, że nie będę mogła zorientować się kto jest kim, ponieważ znajduje się tutaj wielu bohaterów. Tak się na szczęście nie stało, wszystko dobrze zapamiętałam, a autorka zawsze przypomina trochę wydarzeń z poprzednich tomów. Moja opinia będzie pokrywać się z poprzednimi, ponieważ ten tom po prostu trzyma poziom.
Historie mieszkańców Cedar Cove są z życia wzięte i chyba dlatego tak dobrze się je czyta. Bohaterowie przeżywają wzloty, upadki, wielkie namiętności i rozczarowania, bogacą się by za chwilę popaść w długi. Jednocześnie są dla siebie ciepli i uprzejmi, chociaż zdarzają się też takie osoby, które knują i wymyślają kolejne intrygi. Przeczytałam w rekordowym tempie, polecam.
Ocena: 5/6
Może kiedyś, ale w zasadzie nie wiem od jakiej części miała bym zacząć :)
OdpowiedzUsuńOd ,,Domu nad zatoką". Jej recenzję też możesz znaleźć u mnie
UsuńKsiążkę czytałam i całkiem miło wspominam.
OdpowiedzUsuńJa też pewnie będę ją miło wspominać
Usuńmm ksiązka inna niż wszystkie jakie do tej pory czytałam ;D
OdpowiedzUsuńTo może warto się skusić
UsuńTrochę nie moje klimaty...ale któż wie co może się zdarzyć :)
OdpowiedzUsuńA może ci się kiedyś odmieni? :)
UsuńTakie książki " z życia wzięte " z reguły zawsze czyta się błyskawicznie, przynajmniej ja je lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo je lubię;-)
Usuń