Czy tanie może być naturalne i dobre? Przekonajmy się. Sylveco to polska firma produkująca kosmetyki naturalne w cenie 20 złotych z groszami. Taniocha jak na taki skład.
Znajdziemy tu olej z pestek winogron, olej sojowy, masło shea, olej arganowy, jojoba, betulinę, ekstrakt z aloesu, nagietka. Jeszcze długo by wymieniać. Jest on polecany cerze trądzikowej.
Jest zapakowany w kartonik, na którym przeczytamy o wszystkich składnikach, w środku jest jeszcze ulotka.
Krem dostajemy w opakowaniu z pompką, mamy pewność, że wykorzystamy go do ostatniej kropli, wszystko działa, nie zacina się.
To jednokrotne naciśnięcie pompki, dla mnie to nawet trochę za dużo, dlatego nie dociskam jej do końca. Krem jest niesamowicie lekki, puszysty. Nie wyczuwamy żadnego zapachu. Szybko się rozsmarowuje, nie potrzeba go dużo, przez co jest strasznie wydajny. Gdy się wchłonie można wyczuć taki delikatny film, lekko klejący, który zupełnie mi nie przeszkadza. Używam go rano. Bardzo dobrze nawilża i odżywia cerę. Suche skórki zniknęły. Buzia jest wygładzona i jednolita. Może nie daje jakiś spektakularnych efektów w walce z trądzikiem, ale może być uzupełnieniem pielęgnacji.
Szkoda, że z dostępnością u niego ciężko, ja swój kupiłam w sklepie zielarskim.
Już jutro zapraszam was na posumowanie lutego
mam go i uwielbiam, świetnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Ja chcę jeszcze inne z tej firmy :)
UsuńMam niedaleko siebie sklep zielarski, to popytam się o ten krem.
OdpowiedzUsuńPoczytaj o nich jeszcze na stronie Sylveco :)
UsuńOj z dostępnością naprawdę ciężko;P
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że u mnie są :)
UsuńNigdy o nim nie słyszałam :P
OdpowiedzUsuńJest wart uwagi :)
Usuń