Przejdź do głównej zawartości

232.Zbuntowana


Tytuł: Zbuntowana
Autor: Veronica Roth
Stron: 366
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2014
Moje zdanie: Po przeczytaniu pasjonującego zakończenia pierwszego tomu wiedziałam, że czym prędzej muszę sięgnąć po kolejny. Bohaterowie cały czas zaprzątali moje myśli, byłam ciekawa co też się u nich dzieje.
 Znów przenosimy się do świata powstałego na gruzach Chicago. Pięć frakcji zaczyna toczyć ze sobą wojnę. Gdzieś tam pomiędzy nimi są Niezgodni tacy jak Tris, na których każdemu najbardziej zależy. Dlaczego? Jaką tajemnicę skrywa ten świat? 
O ile w tomie pierwszym tej trylogii dużo się działo to tutaj mamy już jakąś kolejkę górską. Walka, wojna, miłość, zdrady, tajemnice. Mogłabym tak długo wymieniać, a wszystko to potęguje naszą ciekawość. Mówimy sobie, że jeszcze tylko rozdział, początek kolejnego, aż tu nagle prawie czterystu stronnicowa książka się kończy. A biednemu czytelnikowi pozostaje tylko zaczynać kolejny tom. Nawiasem mówiąc zakończenie jest kapitalne. Autorka zaciekawiła mnie ogromnie, muszę dowiedzieć się jak to wszystko się zakończy. Trudna relacja Tris i Tobiasa także podsyciła moją ciekawość. Książka pokazuje jak dojrzewają w trudnych dla nich warunkach, z jakimi demonami się zmagają. Chociażby dlatego młodzież powinna po nią sięgnąć. 
Lubię książki opowiadające co by było gdyby. Przerażająca wizja, ale przecież możliwa do spełnienia. Czyż świat nie do tego dąży? 
Martwiłam się czy autorka udźwignie sukces pierwszego tomu, czy nie poleci po równi pochyłej z poziomem drugiej części. Podołała. 
Nawet napisała jeszcze ciekawszy, mocniejszy i bardziej trzymający w napięciu tom. Teraz mam apetyt na więcej. Chcę zakończenia całej serii z fajerwerkami. Dużymi. Chcę takiego zakończenia tej antyutopii, które wgniecie mnie w fotel.
Ocena:5+/6

Komentarze

  1. "Chcę takiego zakończenia tej antyutopii, które wgniecie mnie w fotel." - oj, dostaniesz takie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już skończyłam i właśnie to samo napisałam w recenzji. Nie spodziewałam się tego

      Usuń
  2. osobiście bardzo mi sie podobała :)
    www.zakladkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach tę serię, ale to dopiero za jakiś czas, gdyż obecnie ''poluję' na coś zgoła innego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeś mnie zaciekawiła. Niestety moja biblioteka ich nie ma....

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przeczytać w najbliższym czasie, żeby zdążyć na ekranizację :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może kiedyś przeczytam :)
    ZAPRASZAM NA KONKURS!!!
    http://monweg.blog.onet.pl/2015/01/22/robie-konkurs-bo-moge/

    OdpowiedzUsuń
  7. oooo cos dla mnie :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Anru :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach, ale zakochałam się w wydaniu, które można kupić w empiku, że wszystkie trzy tomy są w jednej książce i powiedziałam, że nie kupię żadnego innego wydania :) Dlatego pewnie jeszcze sobie ta trylogia poczeka na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj, muszę też rozglądnąć się za tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się pierwsza część nie podobała, więc sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie się 1. część nie podobała, więc po kolejne nie zamierzam sięgać ;<

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwsza część mnie do siebie jakoś nie przekonała. Co prawda nie była najgorsza, ale nie sięgnęłam od razu po dalszy ciąg. Dopiero niedawno wzięłam się za "Zbuntowaną" i "Wierną" (w związku z filmem, który niedługo wejdzie do kin). Moim zdaniem "Zbuntowana" jest najlepszą częścią trylogii. Najbardziej wciąga i zawiera najwięcej akcji. Za to "Wierna" jest zdecydowanie najsłabsza. Bardzo się ciągnie i często jest pisana na siłę.
    Jestem ciekawa jak Ci się spodoba trzeci tom i z chęcią przeczytam Twoją recenzję "Wiernej" :).

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    Książkowe Wyzwania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, akcja gna tutaj strasznie do przodu i nie daje nam chwili oddechu. Recenzja ,,Wiernej" już napisana i czeka na swoją kolej :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan