Nowa książka to zawsze przeglądanie i kartkowanie. Tutaj już od początku w oczy rzuciła mi się okładka. Przywodzi mi na myśl dawne, bogato zdobione księgi. Ogólnie książka jest bardzo nietypowo wydana. Zachwyca. Każdy rozdział został poprzedzony pięknym ornamentem, niektóre strony mają całkowicie inny kolor. Szczegóły, które jednak zwracają naszą uwagę i cieszą. Gdzieniegdzie znajdziemy też mroczne zdjęcia, które doskonale wpasowują się w klimat powieści.
Matka Emmy zginęła w wypadku i wkrótce po nim dziewczyna otrzymuje dość nietypową przesyłkę. Zdjęcie i polecenie, które kieruje ją na obóz młodzieżowy gdzieś w górach. Czy znajdzie morderców swojej matki? Czy sama zdoła ujść z życiem?
Od pierwszej strony mamy tu wiele zagadek, niewyjaśnionych i niedokończonych spraw. Na większość jakąkolwiek odpowiedź poznamy dopiero na koniec. Książka naprawdę wciąga, szybciutko się ją czyta, a główna bohaterka ciągle wpada w jakieś tarapaty. Nie można się nudzić.
I znowu, jak ostatnio coraz częściej, będzie musiała wziąć sprawy we własne ręce; w końcu miała pod swoją opieką cały ośrodek i nie mogła pozwolić, by w jej trzódce pojawiła się choćby jedna demoniczna iskra buntu.
Spodobał mi się panujący w tej książce klimat. Rodem z horrorów jednak w wygładzonej, ugrzecznionej wersji- przecież to z założenia książka dla młodzieży. Znajdziemy tu ponure zamczysko, rodzinne tajemnice i sierociniec prowadzony przez demoniczną przełożoną nie szczędzącą swoim wychowankom wymyślnych tortur. Chociaż nie jest groźnie jak w horrorach dla dorosłych to jednak cały czas czujemy na karku atmosferę ciągłego niepokoju i grozy.
Nie jest jednak idealnie. Kilka rzeczy mi zabrakło. Po pierwsze bohaterowie mogliby być bardziej dopracowani, więcej charakteru i skomplikowanej psychiki, która tkwi w każdym z nas. Chociaż działo się wiele to jednak momentami historia traciła na wiarygodności. Jednak najlepsza książka grozy to taka, w którą bez mrugnięcia okiem uwierzymy.
Podsumowując, miło spędziłam czas. Jest to lekka lektura na dwa klimatyczne wieczory. Do odprężenia.
Ocena:4/5
Tytuł: 267.Stigmata
Autor: Beatrix Gurian
Stron: 381
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2015
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Muza i Business & Culture
Spokój ze studiami na kolejne dwa tygodnie. Kocham ten stan :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)