Po kilku latach życia w całkiem udanym i szczęśliwym związku Gert znowu jest wolna. Ma wrażenie, że nie potrafi już umawiać się na randki. Nie wie jak się zachować, przejmuje się tym jak szybko ma podejmować każdy kolejny krok. Przyjaciółki też nie ułatwiają. Od dawna są singielkami i myślą nad każdym zdaniem i gestem faceta na randce. Jak tu nie zwariować?
Opis książki zapowiadał mi niezwykle lekką i niezbyt ambitną obyczajówkę. Ot, czytadło do przejrzenia na plaży. Szczerze się zdziwiłam gdy okazało się o jakich ważnych problemach traktuje ta powieść. Otóż mąż Gert miał wypadek samochodowy. Z dnia na dzień zostawił ją ze wszystkimi problemami i wieloma pięknymi wspomnieniami, które sprawiają ogromny ból.
Ta książka to piękna opowieść o młodych wdowach. Kobietach, którym społeczeństwo niczego nie ułatwia. Z jednej strony wszyscy je pocieszają, a za jakiś czas krytykują gdy chcą spojrzeć na innego faceta. Rodzina zmarłego często odsuwa się od takiej osoby chociaż razem może łatwiej byłoby to wszystko znieść. Chyba najgorzej mają kobiety, których związek nie został jeszcze sformalizowany. Jakby papierek dawał prawo do przeżywania żałoby.
Gdyby był tu Mark, powiedziałaby to na głos. Zawsze mogła się z nim podzielić nawet takimi banalnymi obserwacjami.
To historia o powolnym procesie jakim jest powrót do życia po stracie tak bliskiej osoby. Jak wygrzebywanie się ze skorupy. Każda najmniejsza rzecz, która o wszystkim przypomina. Ciągłe porównywanie co ukochany by w tym momencie zrobił.
Pod osłoną lekkiej lektury skryła się przejmująca treść, która na długo zapada w pamięć. Napisana prostym językiem ale jednak dająca czytelnikowi wiele emocji. Gert to pozytywna i dojrzała bohaterka. Przy niej jej przyjaciółki wypadają bladziutko, irytowały mnie. Te osoby to słabsza część powieści ale może właśnie takie miały być. Trochę przerysowane aby pokazać zachowanie niektórych? Koniec końców mocno wam ją polecam. Każdy wyciągnie z niej coś wartościowego.
Ocena:5/6
Tytuł: 285.Druga runda
Autor: Caren Lissner
Stron: 350
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2016
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Harper Collins
Już niedługo:
Nieksiążkowe podsumowanie kwietnia
286.Bezpieczne kłamstwa
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)