Przejdź do głównej zawartości

305.Anioł do wynajęcia

Dni biegną nieubłaganie. Powoli witryny sklepowe zmieniają swój wystrój na świąteczny, a w sklepach zaczynamy słyszeć kolędy.To doskonały moment aby przeczytać jakąś bożonarodzeniową powieść i wprowadzić się w ten magiczny i jedyny w swoim rodzaju nastrój. Czy ta książka mi to zapewniła?

Michalina została całkowicie sama, nie ma gdzie mieszkać, a na dworze powoli robi się coraz mroźniej. Gdy już nie ma żadnej nadziei na poprawę swojego losu dziewczyna prosi Boga o Anioła, nawet takiego do wynajęcia. Czy jej życie się odmieni i spotka jeszcze kiedyś na swojej drodze dobrych ludzi?

Za każdym razem gdy sięgam po jakąś powieść Magdaleny Kordel stwierdzam, że to moje odkrycie roku. ,,Anioł do wynajęcia" bije wszystkie inne książki na głową i sprawia, że po raz pierwszy od kilku lat tegorocznych świąt wypatruję z niecierpliwością. Powieść ma tylko i wyłącznie plusy i mam nadzieję, że wejdzie do kanonu powieści bożonarodzeniowych i będzie chętnie w tym okresie czytana.

Po pierwsze jest to niezwykle ciekawa obyczajówka. Piękna historia o ludzkiej zawiści i nieszczęściu, a jednocześnie po drugiej stronie dobroć serca. Samotność, która sprawia, że nasze życie nie jest pełne, czegoś w nim cały czas brakuje. Michalina to zagubiona dziewczyna, która spotyka na swojej drodze mnóstwo życzliwych ludzi. Między innymi Nelę- niezwykle wygadaną i charakterną staruszkę, która myśli, że w jej wieku może już wszystko każdemu wygarnąć. 

Był zimny listopadowy wieczór. W powietrzu czuć było zadziwiającą mieszankę zapachów konającej jesieni i nadchodzącej zimy.

Drugiem plusem jest cała otoczka powieści. Fakt, że niesie ona ze sobą ogromny ładunek emocjonalny. Daje nam wiarę w to, że trafiają się jeszcze na tym świecie dobrzy ludzie. Pokazuje, że miłość istnieje. Otula jak najcieplejszy koc, oblepia duszę ciepłem i optymizmem. Przywołuje bożonarodzeniowe tradycje, sprawia, że podczas jej czytania ta magia świąt, ten niezwykły klimat aż wylewają się z kartek. Każe nam wierzyć, że w ten czas wszystko jest możliwe, a marzenia naprawdę się spełniają. Każdy z nas ma obok siebie Anioła Stróża, który ukazuje się w napotkanych osobach.

Ta powieść sprawiła, że już chciałabym wyciągnąć ozdóbki, gwiazdy i światełka. Wprowadziła mnie w nastrój błogości i wyczekiwania jakie pamiętam jeszcze z czasów gdy byłam mała. Ukoiła i rozweseliła, pozwoliła uronić kilka łez, a jednocześnie stała się jedną z najpiękniejszych przeczytanych powieści tego roku. Ogromnie polecam!

Tytuł: 305.Anioł do wynajęcia
Autor: Magdalena Kordel
Stron: 395
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2016
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan