Zadie Smith.
Przeczytaliście już jakąś książkę autorki? Jeśli tak to którą? Ja na swoim
koncie mam już Swing time, Białe zęby
czy O pięknie. W każdej z nich
odnalazłam coś szczególnego i wartościowego, a więc bez wahania sięgnęłam po Widzi mi się.
Widzi mi się to zbiór esejów autorki,
który powstawał przez osiem lat. Jest nazywany manifestem Zadie Smith i
rzeczywiście porusza tematy obecne w jej twórczości. Wszystkie tematy, które w
powieściach odnajdujemy w wypowiedziach bohaterów czy pomiędzy wierszami, tutaj
są jasno i wyraźnie zaznaczone. Jednocześnie te tematy rasizmu, problemów
społecznych to tylko mały wycinek tego co tutaj znajdziemy. Możemy poznać
autorkę od zupełnie innej strony, przekonać się ile z własnych doświadczeń
życiowych przeniosła do swoich książek i jaka jest prywatnie.
Niezwykle
inteligentna, elokwentna i oczytana. To tylko trzy z licznych przymiotów określających
autorkę, które nasuwają mi się podczas czytania. Ten zbiór esejów jest znacznie
trudniejszy i ambitniejszy niż powieści autorki, dlatego nie polecałabym go na
początek. Raczej dla osób, którym już spodobała się jej twórczość. Ja jestem
bardzo usatysfakcjonowana tą lekturą. Jej czytanie zajęło mi tydzień, ale to czas,
który wzbogaca i rozwija. Zadie Smith pisze tak pięknym i wyszukanym językiem,
że nie tylko przyjemnie czyta się jej słowa, ale też czuje się, że to literacka
uczta dla mózgu. Ponadto jest bardzo żartobliwie, kąśliwie, jak to u tej
autorki co sprawia, że eseje stają się bardziej strawne w odbiorze.
Zadie Smith
porusza wiele tematów. Od typowych społecznych problemów obejmujących kwestie
rasizmu aż po sztukę. Autorka jest doskonałą obserwatorką świata, wydaje się
nic jej nie umykać i absolutnie każda sprawa jest w stanie wywołać u niej
jakieś refleksje. Justin Biber, Madonna – osoby medialne, ze świecznika. Dla
nas to po prostu mniej lub bardziej lubiane gwiazdy muzyki. Dla niej to tylko
początek bardzo ciekawych rozważań, wysnuwania refleksji. Bardzo przyjemnie
było mi chociaż na chwilę spojrzeć na świat jej oczami i zobaczyć co tam jej ,,
się widzi”.
Jak każdy zbiór tekstów
są tutaj dzieła lepsze i gorsze. Według mnie te najlepsze to tym razem nie
poruszające kwestie społeczne, ale opisujące sztukę. Sposób w jaki autorka
opisała film Anomalisa to coś
absolutnie genialnego. Jeszcze w trakcie czytania tej recenzji wyszukałam sobie
więcej informacji na jego temat i stwierdziłam, że koniecznie muszę go
obejrzeć. Wszystkie emocje, które autorka odczuwała podczas jego projekcji
zostały przeniesione do tego tekstu i to jest absolutnie magiczne. Takie samo
wrażenie miałam podczas czytania o obrazach czy muzyce. Chciałabym kiedyś choć w nikłym stopniu zbliżyć się do takiego poziomu
pisania, ponieważ było to dla mnie niezwykłe doświadczenie.
Czy polecam? Z pewnością nie każdemu, ponieważ jest to jednak niełatwa literatura. Z pewnością wszystkim fanom Zadie Smith, wielbicielom troszkę cięższej, ambitniejszej literatury. Takiej, która nas wzbogaca, a jej czytanie jest prawdziwą przyjemnością. Myślę, że jesień to idealna pora, aby zmierzyć się z taką lekturą.
Ocena: 4+/6
Tytuł: 440.Widzi mi
się
Autor: Zadie
Smith
Stron: 400
Wydawnictwo:
Znak
Rok wydania:
2018
Za egzemplarz
dziękuję wydawnictwu Znak
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)