Przejdź do głównej zawartości

Nie wiem, gdzie jestem Gayle Forman

Freya – młoda piosenkarka u progu kariery, która właśnie straciła głos, a wraz z nim może pożegnać się też z uwielbieniem fanów i sławą. Nathaniel, który przez wiele lat żył tylko z ojcem zupełnie odcięty od świata, przyjeżdża teraz do Nowego Jorku z desperackim planem w głowie. Harun – chłopiec z muzułmańskiej rodziny, który boi się przyznać przed swoją rodziną, że kocha innego chłopaka. Troje młodych ludzi z zupełnie innych środowisk, o różnych kolorach skóry połączonych przez splot niezwykłych wydarzeń. Wszyscy się zagubili, nie wiedzą gdzie są i jak mogą odnaleźć drogę, którą powinni podążać w życiu. Jedno wydarzenie, które zmieni ich już na zawsze i pokaże im co jest naprawdę ważne.

Sięgacie po książki młodzieżowe? Ja już coraz rzadziej, ale dla Gayle Forman po prostu musiałam zrobić wyjątek. Ładnych parę lat temu czytałam i zachwycałam się jej Ten jeden dzień czy Ten jeden rok. Byłam trochę młodsza, a więc takie książki wywoływały u mnie dużo więcej emocji i zachwytu. Jak było tym razem?

Nie sądziłam, że Gayle Forman może po raz kolejny poruszyć w mojej duszy czułe struny, sprawić, że zastanowię się nad podejmowanymi w moim życiu decyzjami. A jednak udało jej się. Znów.. Nie wiem, gdzie jestem to bardzo dobra powieść poruszająca w delikatny i taktowny sposób mnóstwo spraw trapiących młodego człowieka. Autorce udało się upakować w tej książce naprawdę sporo różnorodnych tematów, od poszukiwania własnej tożsamości, aż po chorobę psychiczną czy strach przed odrzuceniem i samotnością. Każdy z bohaterów jest zupełnie inny, dzielą ich nawet kolory skóry, religie czy środowiska, z których się wywodzą. Takie zróżnicowanie mogłoby skutkować przytłaczającą i nieprawdopodobną opowieścią, ale nic z tych rzeczy. Gayle Forman subtelnie łączy ze sobą bohaterów, buduje ich życiorysy i problemy, i ta historia jest po prostu niezwykle lekka i naturalna.

Przez książkę ze względu na sporą ilość dialogów po prostu się płynie, ale wiele refleksji pozostaje w czytelniku jeszcze na długo po zakończeniu lektury. Zwłaszcza postać Freyi przyniosła mi sporo różnorodnych przemyśleń na temat mediów społecznościowych i obecności technologii w codziennym życiu. Młoda piosenkarka jest praktycznie podłączona do swojego smartfona. Nie potrafi powstrzymać się przed ciągłym odświeżaniem stron internetowych, bez przerwy śledzi ruch w sieci dotyczący jej osoby. Czyta pełne uwielbienia komentarze, które wprawiają ją w zachwyt, by za chwile zobaczyć pełne jadu i zawiści słowa dotyczące jej talentu. Dopiero spotkanie z Nathanielem i Hunterem, spędzenie z nimi niezwykłego dnia, sprawia, że dziewczyna zaczyna dostrzegać co jest w życiu ważne i jaką iluzję tworzą przed naszymi oczyma media społecznościowe.
Polecam wam tę książkę jak i całą twórczość Gayle Forman, ponieważ po raz kolejny mnie nie zawiodła. Inaczej odbieram jej powieści, już nie z taką ilością emocji i łez, ale spotkanie z Nie wiem, gdzie jestem uważam za niezwykle cenne i udane. Oby więcej tak przepełnionych taktem i delikatnością książek dla młodzieży.
Ocena: 4/6
Tytuł: 527.Nie wiem, gdzie jestem
Autor: Gayle Forman
Stron: 330
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2019
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie