Przejdź do głównej zawartości

Zielony kapelusz i jego czereda Weronika Kurosz

Gdy byłam mała to kochałam wszystkie książki dla dzieci, które opowiadały o zwierzętach. Dzięki nim sporo wiedziałam o otaczającej mnie florze i faunie, chętnie spacerowałam po lesie i łąkach. Nie bez powodu studiuję teraz biologię. Myślę, że warto, aby każde dziecko zainteresowało się choć troszkę naturą. Zwierzętami i roślinami, na które można natknąć się w lesie. Tylko tak wychowamy ludzi, którzy będą wrażliwi i delikatni, będą mieli oczy szeroko otwarte na przyrodę i nie będą jej bezmyślnie niszczyć.

Dlatego też Zielony kapelusz i jego czereda to w jakimś stopniu spełnienie moich dziecięcych marzeń. Książka została napisana przez polską autorkę, a więc dotyczy naszej rodzimej flory i fauny. Znajdziemy tu dziesięć opowiadań, między innymi o rodzinie rysiów, żurawi czy budującym gniazdo remizie. Muszę przyznać, ze nie umiem wybrać tekstu, który spodobał mi się najmocniej. Każde z nich pokazuje ciekawą i prostą do zrozumienia dla dziecka historię z życia zwierząt. Możemy zauważyć i podyskutować z dzieckiem, że zwierzęta tak jak my pracują, zakładają rodziny, troszczą się o swoje potomstwo.

Na uwagę zasługuje też piękny sposób tworzenia opisów przez autorkę. Podczas czytania dziecku na dobranoc przed moimi oczami jak żywe stawał gęsty las czy ukryte wśród trzcin gniazdo żurawi. Ta historia przywodzi na myśl wakacyjne przygody sprzed lat i spacery po lesie, i tak samo pozytywne odczucia wywołuje. Jest też pięknie wydana, opatrzona kolorowymi ilustracjami. Dodatkowo każdy rozdział zawiera wiadomości i ciekawostki, które z pewnością spodobają się każdemu małemu przyrodnikowi.

Jestem z tej książki ogromnie zadowolona i myślę, że razem z dzieckiem sięgnę też po kolejne opowieści tej autorki. Być może uda mi się spełnić kolejne książkowe marzenie z dzieciństwa?
Tytuł: 546.Zielony kapelusz i jego czereda
Autor: Weronika Kurosz
Stron: 115
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2019
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Stosik #29

Ostatnie dni upływają mi pod znakiem nauki do matury i wielu ciekawych książek. 1.Sarah Lark ,,Pieśń Maorysów". Czytałam kiedyś książkę tej autorki i była to niezwykła i magiczna saga. Nie mogłam oprzeć się kolejnej książce. 2. Maggie Stefvater ,,Ukojenie". Ostatni tom poprawnej trylogii. Szybko się ją czyta, ale nie przyspiesza bicia serca. Zobaczymy teraz. 3.Melissa Hawach ,,Oddajcie mi dzieci". Rzadko czytam książki z tej serii, ponieważ są niezwykle emocjonalne.  4.Joanne Harris ,,Blask Runów". Kompletnie mi nieznana książka. Czytaliście może?  5.Nora Roberts ,,Śmierć o tobie pamięta". Kusiliście, kusiliście, dałam się. Ciekawe jaka ta książka się okaże :) 6.Jodi Picoult ,,Jak z obrazka". Ostatnio była Diane Chamberlain, dziś postawiłam na panią Picoult. 7.John Marsden ,,Jutro 3". Robi się coraz ciekawiej 8.Simon Beckett ,,Zapisane w kościach" Kupiona w Kauflandzie za 5 złotych. 9.Marek Stelar ,,Rykoszet". Wygran...

Isana Krem do ciała z masłem shea i kakao

Dzisiaj zaprezentuję Wam kosmetyk, który zakupiłam z myślą o włosach. Olejowanie lubię, ale chciałam przekonać się jak to jest z kremowaniem. Dla niewtajemniczonych. Nakładamy na włosy krem lub balsam, w którym znajdziemy dużo odżywczych olejków, naturalnych składników. Trzymamy pod czepkiem. Niektóre dziewczyny stosują to nawet na całą noc, ja raczej po godzinie myję włosy. Jak wrażenia? O tym poniżej. Na początek pobawimy się ze składem Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Ethylexyl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Butylene Glycol, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Copernicia Cerifera Cera, Theobroma Cacao Butter, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Isopropyl Palmitate, Carbomer, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin. Na pierwszym miejscu oczywiście, woda, później gliceryna. Już na początku widzimy olejek kokosowy. Znakomite działanie natłuszc...