Przejdź do głównej zawartości

Lista, która zmieniła moje życie Olivia Beirne

Długi weekend już właściwie za pasem. Będzie to czas odpoczynku, oderwania myśli od szarej rzeczywistości, być może wspólnego grillowania. Z pewnością znajdzie się również czas na książkę. Na taką z serii Mała Czarna, gdzie zebrano inteligentne i lekkie komedie romantyczne tym bardziej. Ostatnio, gdy moje myśli zaprzątają studia, takie przyjemne w odbiorze książki są na wagę złota. Czasami tylko tego potrzeba, przyjemności płynącej z lektury i częstego unoszenia kącików ust czytając o zabawnych wypadkach głównej bohaterki.


Georgia aktualnie zajmuje się organizacją ślubu, wybieraniem idealnej sali weselnej, doskonale białych gołębic. Przyjemne, prawda? Jedynym problemem jest fakt, iż to ślub jej szefowej, a nasza bohaterka nie ma nawet perspektyw na spotkanie tego jedynego. Dziewczyna nie znosi zmian, boi się ryzyka. Nie pokazuje w pracy w czym naprawdę jest dobra. Gdy jej piękna i utalentowana siostra zaczyna chorować na nieuleczalną chorobę nie pozostaje jej nic innego jak zacząć wypełniać Listę Rzeczy do Zrobienia Przed 30-tką.


Jaka to przyjemna i idealna do zrelaksowania się historia. Nie oczekiwałam tutaj cudów i wielkich porywów serca, raczej opowieść, z którą miło spędzę czas i szczerze się uśmiechnę. W takiej roli sprawdza się znakomicie. Niezaprzeczalnym atutem tej historii jest jej główna bohaterka – Georgia, która może boi się ryzyka i zmian, ale zdecydowanie nie można napisać o niej, że jest dziecinna czy ciapowata. To zwyczajna dziewczyna jakich wiele, która zawsze żyła spokojnie w cieniu własnej siostry. Jej sarkastyczne przemyślenia to najważniejszy element budujący humor tej opowieści. Niejednokrotnie śmiałam się obserwując jej spojrzenie na świat, które wymaga sporo odwagi, rezerwy i zdrowego obrazu własnej osoby. Kilka tygodni temu czytałam podobną w kwestiach fabularnych książkę Sztuka sięgania gwiazd i poziom stworzenia realistycznego wątku romantycznego przemawia zdecydowanie za powyższą opowieścią. Charakter Georgii, jej zachowanie są zdecydowanie bardziej dojrzałe i życiowe.


Debiut Olivii Beirne to też ładna historia o rodzinie, której członkowie nie zawsze się ze sobą zgadzają, czasami ogromnie wzajemnie irytują i denerwują, ale jednak potrafią stworzyć coś dobrego, działają solidarnie ze sobą i pomagają sobie. Być może nie wylałam nad tą książką morza łez, ale czytając o ich niezwykłym projekcie czułam rosnącą w gardle gulę wzruszenia. To bardzo budujące i dające nadzieję uczucie.


Jeśli poszukujesz książki lekkiej, niezobowiązującej, po prostu przyjemnej, a jednak niebanalnej to czym prędzej zainteresuj się serią Mała Czarna i powyższą książką. Jeśli włożysz okulary, w których będziesz widzieć świat tak jak Georgia i usłyszysz w myślach jej ironiczne komentarze poprawa humoru gwarantowana.

Ocena: 4+/6

Tytuł: 583.Lista, która zmieniła moje życie

Autor: Olivia Beirne

Stron: 349

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2020

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Albatros


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan