Przejdź do głównej zawartości

118.Dżungla

Tytuł: Dżungla
Autor: Clive Cussler
Stron: 350
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2013
Moje zdanie: Córka milionera wyrusza w podróż do birmańskiej dżungli. Zaraz potem ginie bez śladu. Juan Cabrillo wraz ze swoimi towarzyszami mają za zadanie ją odnaleźć. Jaki związek może mieć to dziwne zniknięcie z niezwykłą bronią wynalezioną w czasach Marco Polo? Czy świat jest zagrożony?

Po przeczytaniu trzeciej książki zauważyłam pewien schemat. Zawsze te wszystkie zagadki przez niego zaprezentowane mają jakiś związek, zagrażają przyszłym losom świata. Mi to zupełnie nie przeszkadza, ponieważ pan Cussler za każdym razem wymyśla coś nowego, ciekawego. 
Odnalazłam tu minus, który pojawił się po raz kolejny. Autor znów przesadził z fachowym słownictwem i na początku po raz kolejny nie mogłam się wczytać. Teraz zostaliśmy wysłani, aby walczyć z Talibami. Niekoniecznie znam się na rodzajach broni. Później już  jednak zostałam bardzo zaciekawiona, a napięcie utrzymane na jednym, wysokim poziomie do samego końca. Kolejny raz przeżyłam niesamowitą historię.
Ocena: 5-/6

Komentarze

  1. Mam tę pozycję, ale w kolejce czeka Korsarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Korsarza jeszcze nie czytałam, ale już sam tytuł mnie zaciekawił

      Usuń
  2. Od dawna już nie czytałam żadnej przygodowej powieści, dlatego chyba czas najwyższy nadrobić zaległości tym bardziej, że Dżungla zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... interesująca pozycja.

    Pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
    http://naszksiazkowir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat książki wydaje się dość ciekawy, ale masz rację, że częste używanie fachowych słów, które są niezrozumiałe dla większości czytelników, potrafią odstraszyć od danej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakos nie jestem do niej przekonana. Nie za bardzo lubie powiesci przygodowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam powieści przygodowe:)O tej nie słyszałam, więc muszę to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie jakoś ta historia nie zaciekawiła. Przejrzałam jeszcze inne pozycje tego autorka i chyba to nie są książki dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, mnie jego książki bardzo się podobają

      Usuń
  8. pierwszy raz słyszę o ksiazce i w ogóle o autorze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o autorze też dość długo nie słyszałam

      Usuń
  9. Myślę, że zupełnie nie odnalazłabym się w fachowym słownictwie, więc odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie opowieści owite tajemnicą i fascynującymi przygodami ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie