Tytuł: Marina
Autor: Carlos Riuz Zafón
Stron: 301
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2009
Moje zdanie: Carlos Riuz Zafón to jeden z najbardziej znanych pisarzy na świecie. Ta to już moja czwarta książka jego autorstwa. Rzecz dzieje się w Barcelonie, XX wieku. Óscar Drai uczy się tam w szkole z internatem. Pewnego dnia spotyka Marinę, która od początku wydaje się być bardzo tajemnicza. Razem wpadają oni na trop wielkiej tajemnicy, która wstrząśnie nimi wszystkimi. Co wspólnego ma z nią zagadkowa dama w czerni?
Po pierwszych 50 stronach byłam bardzo rozczarowana. Czytało mi się wolno, a akcja rozwijała się bardzo powoli. Jednak później nie mogłam się oderwać, a więc wybaczam Zafónowi ten początek. Autor powoli buduje w niej napięcie, żeby dalej wszystko wybuchło. Książa ma specyficzny, bardzo mroczny klimat. Chyba najbardziej z książek tego autora jakie dane mi było przeczytać. Znajdziemy tu bestialskie opisy, które każdemu się nie spodobają, ale mi urozmaiciły lekturę. Historia tu przedstawiona jest bardzo ciekawa. Choć wątek wiele razy powielany tutaj zaprezentowano go intrygująco.
Bohaterowie bardzo mi się spodobali. Zwłaszcza Marina. Była tajemnicza i subtelna, a jednocześnie bardzo ironiczna. Óskar już tak do gustu mi nie przypadł. Ucieszył mnie fakt, że w książce nie został powielony schemat jak w ,,Pałacu Północy” i ,,Księciu Mgły”. Cały czas można zauważyć styl autora, ale poczułam tchnienie czegoś nowego. Polecam! Jest ona podobno przeznaczona dla młodzieży, ale dorosłym też się spodoba. Jedyny minus to ten początek.
Ocena: 5/6
Ciekawa książka. Już dawno wzbudziła moje zainteresowanie, więc przy najbliższej okazji postaram się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie mam przekonania co do tego autora.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać nic tego pisarza, ale zabieram się za to. Być może zacznę od tej książki? ;)
OdpowiedzUsuńChociaż wydaje mi się nie być w moim stylu, zaryzykuję. W końcu trzeba poszerzać horyzonty. ;)
Tyle ludzi zachwyca się Zafonem... w końcu muszę przeczytać jakąś jego książkę ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przeczytać coś Zafona. Nie sięgnęłam jeszcze po żadną jego książkę. Najwyższy czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńCzytałam inne książki tego autora, które bardzo mi się spodobały. "Marine" mam w planach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazki-madame-k.blogspot.com/
Zainteresowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego autora, a opisywana przez ciebie 'Marina' jest chyba jedyną książką z jego dorobku pisarskiego, której nie miałam okazji czytać. Muszę to czym prędzej zmienić ;)
OdpowiedzUsuńTrochę zaskoczyło mnie, że książka od początku nie wciąga. W ogóle słyszałam, że jest bardzo dobra, ciekawe czy przebije u mnie Cień Wiatru :)
OdpowiedzUsuńPlanuję przeczytać. Już nawet kupiłam i postawiłam na półce. Byłaby to moja druga przygoda z zafonem ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńObiecuję sobie już od jakiegoś czasu, że w końcu przeczytam coś Zafona :) Sympatyczny blog, dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZafona bardzo lubię, więc pewnie i na tę książkę przyjdzie czas! :)
OdpowiedzUsuńczytałam już zafona a jak tylko wpadnie mi ta powieść w łapki to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka intryguje i myślę, że przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją i chyba najmniej mi się podobała spośród wszystkich książek Zafona
OdpowiedzUsuńZafon to Zafon, po prostu muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę dawno temu i bardzo mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńZ Panem Zafonem do tej pory było mi nie po drodze, ale w te wakacje planuję to zmienić. A zacznę od 'Cienia wiatru' ;).
OdpowiedzUsuńUwielbiam Zafona :)
OdpowiedzUsuńZaprosiłam Cię do zabawy 11 pytań szczegóły na moim blogu :)
Mam te książkę u siebie, ale jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Zafóna. To jeden z moich ulubionych autorów. "Marinę" czytałam już dość dawno i szczerze mówiąc mało pamiętam, bo czytałam ją wtedy mało uważnie z powodu braku czasu. Niemniej pamiętam, że podobała mi się bardzo. :) Jak to zwykle w przypadku książek Zafóna bywa.
OdpowiedzUsuńCzeka na półce książka jego autorstwa. Podobno ma bardzo ciekawe powieści :) Czas się z nimi zapoznać.
OdpowiedzUsuńWarto przebrnąć przez ciężki początek, by móc się zaczytać w reszcie :) Znam dwie książki Zafona, pewnie jeszcze kiedyś do niego wrócę, bo "Cień wiatru" był nieziemski!
OdpowiedzUsuńJa lubię wartką akcję z romansem w tle:)
OdpowiedzUsuńPróbowałam parę razy czytać ,,Grę anioła'' i jakoś nie przypadła mi do gustu, dlatego i tym razem również spasuje.
OdpowiedzUsuńHmm tej pozycji Zafona jeszcze nie czytałam. ;) Lubię jego twórczośc więc dopisuję do listy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;))
zabieram się za niedługo za inną powieść tego autora, dlatego Marinę odkładam na bliżej nieokreśloną przyszłość :)
OdpowiedzUsuń