Tytuł: Lustro czasu
Autor: Anna Piega
Stron: 382
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania; 2011
Moje zdanie: Anna Piega ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Teraz pisze i uczy języka polskiego w liceum ogólnokształcącym. Podobno napisała jeszcze kilka opowiadań, powieść, ale ja spotkałam się z nią po raz pierwszy. Jakie mam wrażenia? Przyznaję, że dzięki takim książkom wraca mi nadzieja w polskich autorów.
Po przeczytaniu opisu niczego się nie dowiedziałam, więc ja też za dużo wam nie zdradzę. Wtedy przyjemność z czytania jest jeszcze większa. W książce poznajemy młodą kobietę -Darię Sulimę, która ma przepiękny głos i robi karierę jako wokalistka zespołu Black Velvet. Od kilku lat nie utrzymuje kontaktu z rodziną, ponieważ rzuciła studia na rzecz muzyki. Czy pogodzi się z ojcem, aby walczyć razem w słusznej sprawie? Co stanie się, gdy odkryje straszną, rodzinną tajemnicę?
Na początku nie byłam zachwycona. Ot historia dziewczyny, która zerwała kontakt z rodziną, ponieważ chciała śpiewać, a oni przewidywali coś innego. Co sprawia, że książka się wyróżnia?
To historia rodzinna, która powoli zaczyna układać nam się w jedną całość i jak najszybciej chcemy dowiedzieć się jakie będzie zakończenie. Wiele razy myślałam, że dowiedziałam się już wszystkiego, a tu autorka zmieniała całkowicie bieg historii i wszystko zaczynało się od początku. Chwała jej za to. Przy tej książce nie można się nudzić. Jest też wzruszająca i smutna. Pokazuje i każe nam się zastanowić czy istnieje kłamstwo w dobrej wierze. Czy jeśli chcemy ochronić bliskich możemy zataić przed nimi niektóre fakty? Czy nie poprowadzi to do ich cierpienia? Ciężko coś jednoznacznie powiedzieć.
Pani Piega pisze bardzo łatwym i przystępnym językiem, ale widać, że pisanie nie jest jej obce. Ciekawym zabiegiem jest podzielenie książki na pięć listów, które stanowią rozdziały.
Teraz trochę o okładce, która jest po prostu magnetyczna. Podobają mi się te z Prószyńskiego i S-ka. Jest prosta, ale przyciąga wzrok. Co ja poradzę, że lubię czerń na okładkach?
Ocena: 5+/6
Książka od długiego czasu widnieje na mojej liście. Twoja recenzja tylko mnie upewniła. Musze po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńOkładka bardzo zachęca. Jednak muszę się zastanowić czy warto po nią sięgnąć, bo nie jestem do końca przekonana ;)
OdpowiedzUsuńMam Klub dobrej wiadomośći tej autorki, ale jeszcze nie czytałam. Mama nadzieję, że będzie tak dobra jak lustro czasu:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale wydaje mi się, że jest ciekawa:)
OdpowiedzUsuńOstatnio natrafiłam na informację o tej książce i po prostu muszę ją mieć. Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńmam wolny czas to przeczytam jak znajdę w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńMnie przywracać nadziei w polskich autorów nie trzeba - wierzę w ich talent bardzo mocno :)
OdpowiedzUsuńTakie książki pokazują, że nasza literatura nie jest wcale gorsza, super!
Ja zawsze czytałam tylko dużo zagranicznych autorów. Nie wiem skąd to się u mnie wzięło, ale jest coraz lepiej ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie bardzo! Będę miała tę książkę na uwadze, zwłaszcza, że tytuł wpada w pamięć.
OdpowiedzUsuńWięcej niż ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńMusze przeczytać :DD
OdpowiedzUsuńBardzo lubię rodzinne historie. Chętnie przeczytam tę książkę, skoro tak dobrze ją oceniasz. :) Może i mnie przywróci ona wiarę w polskich autorów. Bo kiepsko u mnie z tą wiarą niestety... Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńU mnie coraz lepiej ;)
UsuńPolscy autorzy nie są źli. Po prostu trudno nam docenić ich przez pryzmat wbitych do głowy słów, że inne jest zawsze lepsze. A to błąd.
UsuńPamiętam jak po premierze był szał na tę książkę, a ja do tej pory jej nie przeczytałam :(
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka do mnie mówi.;) Zachęciłaś mnie! ;D
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńNiedawno powstał nowy blog: http://internetowa-biblioteka.blogspot.com/ , jeśli byłabyś/byłbyś zainteresowany/a tym żebyśmy umieścili cie na naszej liście blogów zapraszamy do zakładki ogłoszenia! Wystarczy że umieścisz naszą bibliotekę w linkach i napiszesz do nas maila na adres podany na blogu.
Okładka bardzo wymowna... Książka wydaje się nawet ciekawa, więc może i dopiszę ją do swoich planów czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna okładka!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale lubię takie czytać.
OdpowiedzUsuńCzytałam ,,Lustro'' i mam podobne wrażenia z jej lektury, tak jak ty.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę. ; )
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście piękna. :) Może kiedyś sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńale mnie zaciekawiłaś, poszukam w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę :>
OdpowiedzUsuń