Tytuł: Trucicielka
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Stron: 245
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2011
Moje zdanie: Ostatnio czytam dość dużo książek tego autora. Lubię go za to, że w zaledwie kilku słowach potrafi zawrzeć bardzo dużo. Nie lubię opowiadań, ponieważ mam po nich pewien niedosyt. U tego autora nie trzeba mieć obaw, ponieważ z pewnością go nie zaznamy. Za każdym razem cykl jest połączony jakimś tematem. Teraz były to obsesje, które zatruwają życie bohaterów. Prowadzą do tragedii, albo wprost odwrotnie- szczęśliwego zakończenia.
Opowiadania są tylko cztery. Dwa spodobały mi się bardziej, dwa mniej. Według mnie ciekawszy był ,,Powrót” opowiadający o zrozpaczonym marynarzu i ,,Elizejska miłość”- o pewnej słynnej parze. Kolejne to ,,Trucicielka”- historia kobiety i pewnego młodego proboszcza oraz ,,Koncert Pamięci Anioła”- o dwóch rywalizujących ze sobą pianistach. Schmitt pokazuje do czego może prowadzić obsesja. Nawet nie spodziewałam się, że ma ona dobre skutki. A jednak.
Tego pisarza nazwałabym mistrzem słowa. Jest niesamowity. Na końcu książki zostały zamieszczone zapiski z jego dziennika co pozwoliło mi jeszcze bardziej go sobie przybliżyć. Czytało mi się szybko, jak zawsze. Poświęciłam po jednym wieczorze na dwa opowiadania. Na uwagę z pewnością zasługuje też okładka.
Ocena:5-/6
Zostałam też nominowana przez ederlezi do Liebster Award.
1. Jakieś inne hobby oprócz czytania?
Bardzo interesują się kosmetykami. Najbardziej tymi do włosów
2. Korzystacie z czytnika ebooków?
Nie mam, a więc nie korzystam. Nie lubię ebooków, męczą mi oczy.
3. W jakich godzinach najbardziej lubicie czytać?
Lubię czytać o każdej porze, ale czas mam tylko po połodniu, lub wieczorem, więc wtedy czytam najczęściej
4. Wasza ulubiona okładka książki
Wszystkie okładki książek Sparksa
5. Wolicie cieńsze czy grubsze książki?
Raczej to grubsze, chociaż cieńsze też czasami zawierają wiele treści
6. Wydanie normalne czy kieszonkowe?
Normalne
7. Co aktualnie robicie - uczycie się, studiujecie, czy pracujecie?
Uczę się w pierszej liceum
8. Ulubiony serwis internetowy o książkach
Lubimyczytać
9. Książka, którą czytaliście kilka razy
Cała seria o Ani z Zielonego Wzgórza, Jeżycjada
10. Ulubiony gatunek
Nie mam jednego ulubionego, ale bardzo lubię romanse
11. Książka, którą koniecznie musicie przeczytać w tym roku?
Wichrowe Wzgórza i może jeszcze Przeminęło z wiatrem
Niby nie ocenia się książki po okładce, ale ja ro często robię. I z tego względu przeczytałabym ,,Trucicielkę", bo okładkę ma nietuzinkową. Dodatkowo, lubię opowiadania i chętnie sprawdziłabym, czy Schmit rzeczywiście jest mistrzem słowa. :)
OdpowiedzUsuńWiem, ja też mam tak bardzo często, że okładka mi się poodba i z góry zakładam, że tak samo będzie z książką
UsuńCzytałam "Historie miłosne" Schmitta, całkiem przyjemna lektura, a Trucicielka zapowiada się równie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńHistorie miłosne też bardzo mi się spodobały
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem okładki Sparksa to nic nadzwyczajnego... Nie wiedziałam, że Trucicielka to zbiór opowiadań. Może się kiedyś skuszę, bo chyba polubiłam ten gatunek... Fragemnty dziennika autora? Uwielbiam takie dodatki! Nie mój gatunek, ale sądzę, że jeżeli książka jest dobra, to na pewno ją docenię;)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobają. Ja ten gatunek polubiłam dopiero od niedawna i chyba najbardziej dzięki temu autorowi
UsuńAkurat tę książkę mam, lecz jeszcze nie czytałam, ale co się odwlecze, to nie uciecze.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że okładki Sparksa są cudowne.
OdpowiedzUsuńOstatnio korzystając z promocji kupiłam pakiet trzech książek Schmitta, a wśród nich jest "Trucicielka", którą bardzo chcę przeczytać:) Okładki do książek Sparksa są super!
A więc czekam na twoją opinię
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok, przynajamniej mój, może dlatego, że lubię czarno-białe fotografie. Jeśli chodzi o opowiadania to mam zawsze podobne obawy - że zbyt szybko się skończą, a ja nie zdąrze nacieszyć się treścią albo że temat został potraktowany pobieżnie. Skoro jednak Schmitt tak świetnie operuje słowem to chyba się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńSchmit zawiera wiele treści w kilku słowach, a więc w opowiadaniach jest on niesamowity
UsuńLubię twórczość Schmitta, ale nie miałam jeszcze przyjemności czytać "Trucicielki". Na pewno nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńJa też go bardzo lubię, polecam
UsuńUch, twórczość Schmitta lubię, zaś tę konkretną książkę kocham po prostu ;) wiele treści w tak niewielkim rozmiarze.
OdpowiedzUsuńOj tak
UsuńTrucicielka zapowiada się bardzo dobrze i chętnie bym przeczytał. O Schmittcie słyszałem już kilka przychylnych opinii, więc trzeba by wreszcie zweryfikować :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twojej opinii, gdy już przeczytasz
Usuńtytul brzmi zachęcająco...ale opowiadań raczej nie lubię
OdpowiedzUsuńNa te warto się skusić
UsuńTeż mi się podobały te opowiadania, może niedługo je sobie przypomnę:)
OdpowiedzUsuńbardzo rzadko sięgam po opowiadania, uwielbiam grube, przepastne książki, takie, żeby czytanie trwało i trwało :)
OdpowiedzUsuńTakie też są świetne
UsuńOd roku przymierzam się do zapoznania się stylem autora, jakoś głośno się o nim zrobiło swego czasu, przynajmniej w blogosferze :) Opowiadania lubię, tak więc...kto wie, może zacznę od Trucicielki :) Chyba najbezpieczniejsze wyjście :D
OdpowiedzUsuńTak ostatnio jakoś więcej można poczytać o tym autorze
UsuńA ja uwielbiam ciągłe napięcie aż do krzty!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tytuł :D Z chęcią się zapoznam z tą pozycją bliżej :D
OdpowiedzUsuńZachęcam
UsuńDwie ostatnie książki musisz przeczytać koniecznie! Jedne z lepszych w całym moim życiu.
OdpowiedzUsuńMusi mi się udać. Może w wakacje
Usuń"Trucicielkę" uwielbiam wgl bardzo lubię tego autora :)
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych
UsuńMiło wspominam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńJa też będę ją miło wspominać
UsuńKsiążka jak najbardziej w planach ;)
OdpowiedzUsuńA więc czekam na opinię
UsuńRzeczywiście, okładki książek Sparksa są bardzo ładne. Ja lubię też okładki książek p. Michalak, są śliczne :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę... nie wiem, czy przeczytam.
O książkach pani Michalak zapomniałam. Zgadzam się, bardzo ładne
Usuń