Przejdź do głównej zawartości

165.Gra o tron

Tytuł: Gra o tron
Autor: George R.R. Martin
Stron: 773 
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2003
Moje zdanie: Wiele osób zachwycało się, polecało mi książki tego autora. Wreszcie pojawiły się one w bibliotece. Czy mi się podobało?
 Lubię takie monumentalne, rozbudowane historie, po prostu cenię sobie fantastykę. 
Nadchodzi zima, a z przepowiedni wiadomo, że będzie ona jedną z najdłuższych. Szalony król Aerys Targaryen na szczęście został zrzucony z Żelaznego Tronu i zabity. Jego miejsce zajął Robert, przyjaciel Neda Starka. Zostały jednak dzieci obalonego króla. Gry o tron zaczynają się na nowo. 
Dawno nie czytałam tak bogatej w wątki, rozbudowanej i dopracowanej powieści. Nic dziwnego, że autorowi zajmuje tyle czasu napisanie nowej książki. Podziwiam go za stworzenie zupełnie nowego świata, który rządzi się swoimi prawami i posiada własną historię. Ten fakt zawsze najbardziej cenię w fantastyce. Autor musi tutaj wszystko wymyślić i to tak, żeby do siebie pasowało. Z pewnością trudna sztuka. Ja bym nie sprostała. 
Występuje tu multum bohaterów, a i tak każdemu z nich zostało poświęcone w książce trochę miejsca. Bardzo polubiłam Catelyn, Daenrys i Aryę. Zawsze najbardziej ciekawią mnie kobiety w takich książkach. W królestwie toczą się wojny, a one są silne, nie dają po sobie poznać, że się boją. Historia jest bardzo ciekawa. Właściwie ten pierwszy tom to zaledwie wprowadzenie do tego co będzie się działo później. Potęguje nastrój tajemniczości, niepokoju i zbliżającej się grozy. Nie, nie było nudno, a zakończyło się niesamowicie i obiecująco. Czuję, że dalej będzie jeszcze lepiej. 
Wątków jest mnóstwo, jeszcze wiele z nich z pewnością się połączy, a wtedy zacznie się dziać. Każdy rozdział widzimy z punktu widzenia innego bohatera. To pozwala nam śledzić każdy zakątek w tym ogromnym świecie. Wątki mi się nie myliły, bohaterowie są charakterystyczni. Czytałam niecałe dwa tygodnie. Długo. Wszystko przez to, że miałam bardzo mało czasu. Gdy znalazłam go więcej to kolejne strony po prostu przeciekały przez palce. Świat wykreowany przez Martina wciąga i nie chce wypuścić z powrotem do rzeczywistości. Polecam!Z niecierpliwością czekam na wypożyczenie kolejnego tomu.
Ocena: 5+/6

Komentarze

  1. Chciałabym, chciała, oj chciała ;) Jak w tej piosence ;)
    A tak na poważnie to bardzo bym chciała mieć ją na swojej półce - własną, prywatną.
    Mam nadzieję, że szybko sie to marzenie ziści :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie najważniejsze jest to, że mogłam ją przeczytać. Teraz poluję na kolejne tomy :)

      Usuń
  2. Tym razem spasuje, gdyż nie mam jakoś ochoty na fantastykę. Ponadto przeraża mnie objętość tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śniło mi się dziś, że się targałam za włosy z Cersei ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wierzę, szkoda, że ja od razu zapominam swoje sny. Ale Cersei się należało :)

      Usuń
  4. Mogę tylko powiedzieć REWELACJA.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak na razie mnie i tej książce dość nie po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciąż nieprzeczytana, ale przynajmniej czeka na półce - to już coś :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Najwspanialesza saga na świecie! Mójm ukochany autor! Nie ma dla mnie nic lepszego w literaturze niż "Pieśń lodu i ognia"! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że pozostałe tomy też takie będą

      Usuń
  8. nie znałam wcześniej, a szkoda bo zapowiada się ciekawie :)

    Pozdrawiam serdecznie !
    Anru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kupiłam ją już w grudniu, ale nie miałam czasu jeszcze sięgnąć po to tomisko. Ale na pewno za jakiś czas przeczytam, pewnie w maju, jak już będę po maturze i będę miała dla siebie więcej czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też we wakacje nadrabiam te wszystkie grube książki

      Usuń
  10. mam już prawie całość za sobą, choć jakiś czas temu odstawiłam ostatni tom i teraz nie mogę się zmusić do powrotu, chyba się przejadłam już Martinem
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzę o niej, serial mnie zachwycił i bardzo wciągnął, więc już wyobrażam co robi książka - to dopiero muszą być emocje!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam całość i z niecierpliwością czekam na ostatnie dwa tomy, które autor dopiero pisze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan