Ostatnio często wzruszam się podczas oglądania filmów, tak było i tym razem.
Film opowiada o dziennikarce, która musi przygotować materiał o staruszce, która każdego roku czeka na dworcu w Walentynki na powrót swojego ukochanego. Wtedy miał on wrócić z wojny, ale wszelki ślad po nim zaginął. Jeśli chodzi o wątek miłości w czasach wojny i ten, który pokazuje staruszkę czekającą na ukochanego to jest on mistrzowski. Świetna jest tu rola Betty White- miła, ale i utalentowana staruszka. Byłam strasznie wzruszona końcem opowieści i łzy płynęły mi ciurkiem. Pokazuje, że miłość trwa wiecznie, nic nie jest w stanie jej nigdy zgasić.
Współczesny wątek w wykonaniu Jennifer Love Hewitt zupełnie mi się nie spodobał. Aktorka była sztuczna i pusta. Jej gra aktorska była przesadzona.
Nie popsuło mi to jednak oglądania filmu i w dalszym ciągu polecam go każdemu. Przecież Walentynki już tak niedługo.
Tego filmu nie znałam ;) raczej nie dla mnie, wolę inne klimaty
OdpowiedzUsuńSzkoda :)
UsuńNie znam tego filmu, ale myślę, że na zbliżające się walentynki będzie pasować idealnie.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńNie znam tego filmu, może kiedyś obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo fajny film, oglądałam jakiś czas temu ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteśmy w mniejszości osób, które go znają :)
UsuńLubię aktorów, którzy znaleźli się w filmie, więc chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam :)
UsuńNie znam tego filmu, ale widzę, że w sam raz na walentynki, więc chętnie wtedy go obejrzę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wpasowałam się w klimat :)
UsuńNie słyszałam o filmie. Szkoda, że aktorka się nie popisała.
OdpowiedzUsuńChociaż pani White uratowała film :)
UsuńNie widziałam jeszcze.., ale w lutym chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJak dla mnie- wątek z przeszłości świetny. Jedna z moich ulubionych komedii romantycznych :)
OdpowiedzUsuńJa też z pewnością długo jej nie zapomnę :)
UsuńJa niestety też go nie znam, ale cieszę się, że tutaj na niego trafiłam :). To jakiś nowy film? Bo zastanawiamy się z chłopakiem gdzie się wybrać na walentynki, a może to jest jakaś opcja. Póki co znalazłam tylko takie pomysły na walentynkowy wyjazd. Ale tam w zasadzie nie ma konkretów. Wy się gdzieś wybieracie? Pozdrawiam Ania ;).
OdpowiedzUsuńNie, ten film powstał ładnych parę lat temu. Propozycją na tegoroczne Walentynki jest ,,50 twarzy Greya", więc będzie gorąco. Z tego powodu, że musimy świętować je troszkę wcześniej, kino odpada. Pójdziemy chyba na romantyczną kolację, później posiedzimy przy świecach w domu, kupię truskawki, jakieś wino. :)
UsuńWalentynki to miłość, a ja nie lubię takiej tematyki. Raczej nie obejrzę, ale nie martw się, Twoja praca nie poszła na marne, polecę kuzynce, która jest bardzo kochliwa.
OdpowiedzUsuńJa też jestem romantyczką, kocham romanse i te książkowe, i filmowe :)
Usuńnie lubię beczeć na filmach... ;p
OdpowiedzUsuńJa lubię :)
Usuńnie słyszłam o tym filmie, ale brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńCzasami i takie filmy, na których lecą łzy, są dobre i potrzebne.
OdpowiedzUsuńPrawda :)
Usuń