Przejdź do głównej zawartości

Teoria zakalca Dagny Przybyszewskiej Anna Broda

Wiele jest powieści, że bohaterka rzuca wszystko, zmienia swoją dotychczasową pracę i postanawia całkowicie odmienić swoje życie. Coś mnie jednak do tej powieści przyciągało. Coś co mówiło, że tym razem będzie inaczej. Nie będzie schematycznie. Fragment, który miałam okazję przeczytać obiecywał, że to lekka i pozytywna lektura. Jak było rzeczywiście?

Anna Broda to z wykształcenia socjolog. Lubi dobrą kuchnię, często prowadzi badania terenowe w cukierniach i restauracjach gdzie kosztuje potraw. Oczywiście w imię nauki. Mieszka w Warszawie, a Teoria zakalca Dagny Przybyszewskiej to jej literacki debiut. 

Marta ma bogatego narzeczonego, który pracuje w telewizji i zajmuje się najnowszymi trendami w modzie. Sama pisze książkę, ma szansę na wspaniałą karierę. Z pozoru jej życie jest sielankowe. Nie do końca - dziewczyna nie ma pojęcia o tym w co ma się ubrać, suknia rodem z teatralnego schowka założona na ważne przyjęcie, a do tego resztki zaschniętej maseczki z zielonej glinki na twarzy to dla niej codzienność. Z tą książką też nie jest tak idealnie - tak naprawdę każde wydawnictwo ją odrzuciło, a narzeczony po przeczytaniu nie tylko nie wie kto jest zabójcą, ale też kto został zabity. Jak tu odmienić swój los?

Już na wstępie muszę wam napisać - takie debiuty chciałabym czytać jak najczęściej. Z pewnością już po przeczytaniu opisu zauważyliście, że nie jest to powieść, którą mamy brać tak całkiem na serio. Wszystkie wydarzenia dzieją się jakby w krzywym zwierciadle, są komediowe i tragiczne zarazem. Z tego połączenia nie wyszedł zakalec, raczej pyszne ciastko, które potrafi uprzyjemnić nam dzień i sprawić, że humor od razu staje się lepszy i weselszy. Liczne dość absurdalne sytuacje w jakie wpadała nasza główna bohaterka sprawiały, że wiele razy śmiałam się w głos wywołując zmieszane spojrzenia mojego pierworodnego. Przyznam, że nie spodziewałam się, że tak się przy niej ubawię. Cieszę się, że czytałam ją akurat w trakcie nauki do egzaminów. Świetnie sprawdziła się jako powieść, przy której znakomicie się zrelaksowałam.

Bohaterowie tej powieści zostali przedstawieni w karykaturalny sposób. O ile w wielu powieściach by to nie uszło to tutaj nie mogło być inaczej. W taki przesadzony absurdalny sposób autorka mówi nam jasno i wyraźnie, że życie mamy tylko jedno i kiedy je zmieniać jak nie teraz. Mnóstwo łez wylanych ze śmiechu jest przyjemnym dodatkiem. Marta jest ogromnie zagubioną osobą. Nie żyje, a wegetuje poprawiając cały czas książkę, której nikt nie chce wydać. Jej narzeczony wydaje się jej gwiazdką z nieba, tak naprawdę, kompletnie do niej nie pasuje, traktuje ją w protekcjonalny sposób. Oprócz niej znajdziemy tu jeszcze wiele osobistości : starszą panią, która zaczyna dzień od szklaneczki czegoś mocniejszego czy damę w ciąży z toną makijaży na twarzy i długimi tipsami. Nie wyobrażam sobie bez nich tej historii.

Podsumowując, może powieść ta w znaczący sposób nie odmieniła mojego życia, zasiała tylko ziarno niepokoju, że może warto coś odmienić i wpłynąć na swój los. Wywołała jednak mnóstwo uśmiechu na ustach, łez płynących po policzkach i poprawę humoru. Jestem autorce za to wdzięczna i oświadczam, że z wielką chęcią przeczytam jej kolejną powieść. Myślę, że będzie idealna jako wakacyjna lektura.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza oraz Business & Culture
Tytuł: 326.Teoria zakalca Dagny Przybyszewskiej
Autor: Anna Broda
Stron: 378
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2017

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Stosik #29

Ostatnie dni upływają mi pod znakiem nauki do matury i wielu ciekawych książek. 1.Sarah Lark ,,Pieśń Maorysów". Czytałam kiedyś książkę tej autorki i była to niezwykła i magiczna saga. Nie mogłam oprzeć się kolejnej książce. 2. Maggie Stefvater ,,Ukojenie". Ostatni tom poprawnej trylogii. Szybko się ją czyta, ale nie przyspiesza bicia serca. Zobaczymy teraz. 3.Melissa Hawach ,,Oddajcie mi dzieci". Rzadko czytam książki z tej serii, ponieważ są niezwykle emocjonalne.  4.Joanne Harris ,,Blask Runów". Kompletnie mi nieznana książka. Czytaliście może?  5.Nora Roberts ,,Śmierć o tobie pamięta". Kusiliście, kusiliście, dałam się. Ciekawe jaka ta książka się okaże :) 6.Jodi Picoult ,,Jak z obrazka". Ostatnio była Diane Chamberlain, dziś postawiłam na panią Picoult. 7.John Marsden ,,Jutro 3". Robi się coraz ciekawiej 8.Simon Beckett ,,Zapisane w kościach" Kupiona w Kauflandzie za 5 złotych. 9.Marek Stelar ,,Rykoszet". Wygran...

79.P.S. Kocham Cię

Tytuł: P.S. Kocham Cię Autor: Cecelia Ahern Stron: 455 Wydawnictwo: Świat Książki Rok wydania: 2008 Moje zdanie: Piszę na gorąco. Przed chwilą zakończyłam czytanie, ale już chcę się z wami podzielić wrażeniami. Małżeństwo Holly i Gerry’ego jest idealne. Kochają się, są ze sobą szczęśliwi, mają wielu oddanych przyjaciół. Do czasu gdy u mężczyzny lekarze wykrywają raka mózgu, a on umiera. Zostawia swojej żonie dziesięć listów, po jednym na miesiąc, w których radzi jak ma ona na nowo ułożyć sobie życie. Czy jej się to uda?  Niezwykle smutna, wzruszająca powieść, która daje jednak nadzieję, że potrzeba czasu, aby otrząsnąć się ze strasznych wydarzeń. Pokazuje, że istnieje prawdziwa miłość, która jest silniejsza niż śmierć. Porusza też problem przyjaźni. Prawdziwi przyjaciele nie odwracają się kiedy stracimy bliską nam osobę tylko dlatego, że nie wiedzą jak się mają zachować. Kilka razy płakałam podczas tej lektury.  Nie jest to romans, czy obyczajówka, coś pomię...