Przejdź do głównej zawartości

Listy do utraconej Brigid Kemmerer

Prosta, nawet dość niepozorna okładka, która mogłaby zginąć w natłoku innych książkowych premier. Okazuje się, że jej treść skrywa naprawdę wartościowy ładunek.

Juliet jest bardzo wrażliwa, kocha fotografować otaczający ją świat. Po śmierci matki zamyka się w sobie. Od czasu do czasu pisze do niej listy, które zostawia na jej grobie. Jeden z takich listów odnajduje Declan - zbuntowany nastolatek, który na cmentarzu odrabia prace społeczne. Chłopak postanawia odpowiedzieć i tak rozpoczyna się dość dziwna konwersacja.

Juliet i Declan. Dwie poranione przez życie dusze. Ona, wychowana, z dobrego domu. Jej matka była światowej sławy fotoreporterką. Rzadko spędzała czas w domu. Była zawsze tam, gdzie ludziom działa się jakaś krzywda, tylko nie przy swoich bliskich. Po jej śmierci córka zupełnie sobie  z tym nie radzi. Buntuje się na otaczający ją świat. Boi się tego, że w przyszłości będzie porównywana ze swoją matką i nigdy jej nie dorówna. 
Declan miał ojca alkoholika. Dla reszty świata był to porządny i uprzejmy obywatel. Po godzinach człowiek, który nie mógł poradzić sobie z nałogiem. Członkowie takiej rodziny zawsze cierpią, zwłaszcza gdy dojdzie do nieuniknionej katastrofy. Ogromnie spodobał mi się fakt, że autorka zawarła w swojej powieści tak trudne tematy jak żałoba, pogodzenie się ze stratą, nieumiejętność dogadania się z rodzicami i wybaczenia krzywd, alkoholizm, przemoc. Przygnębiające sprawy, które sprawiły, że cała ta historia ma raczej smutny wydźwięk. Daje oczywiście nadzieję, że wszystko da się przezwyciężyć. Nie obejdzie się jednak bez blizn, które zostają w nas do końca życia.

Wydaje mi się, że jeszcze kilka lat temu gdy ja byłam odbiorcą docelowym książek młodzieżowych opowiadały one najczęściej o głupstwach. Zdarzały się oczywiście wyjątkowe perełki, ale nie było ich dużo. Najczęstszym tematem była pierwsza miłość, bliskość, pocałunki. Cieszę się, że obecnie na rynku pojawiają się trochę inne powieści. Mocne, pokazujące realne problemy i historie. Młodzi ludzie, którzy nie potrafią sobie poradzić z problemami często mają myśli samobójcze. Nie wiedzą do kogo się zwrócić. Rodzice często nic nie dostrzegają. Może lektura takiej historii otworzy im oczy?

Listy do utraconej to przewrotna historia. Napisana lekkim stylem, a poruszająca ważne tematy. Przez to nie jest lekkim czytadłem, a naprawdę wartościową powieścią dla młodzieży. Gorzka w swoim wydźwięku, przejmująca i smutna, a jednak całkowicie nie dołująca swojego czytelnika. Cieszę się, że mogłam ją przeczytać i mam nadzieję, że na naszym rynku będzie pojawiało się więcej takich powieści.
Ocena:5/6
Tytuł: 354.Listy do utraconej
Autor: Brigid Kemmerer
Stron: 412
Wydawnictwo: YA!
Rok wydania: 2017
Za egzemplarz dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan