Przejdź do głównej zawartości

Gdy skończy się sierpień Penelope Ward

 

Studia, piękne życie z dala od domu, które uczy samodzielności. Heather jeszcze niedawno miała bardzo ciekawe plany na przyszłość. Wszystko rozsypało się jak domek z kart, gdy jej siostra popełniła samobójstwo, a mama zapadła na silną depresję. Teraz dziewczyna musi zajmować się domem, pracować i sklejać wszystko w całość, zupełnie nie myśląc o sobie. Gdy obok niej pojawia się kilkanaście lat starszy Noah, Heather szybko czuje do niego silne przyciąganie. Chciałaby w końcu choć na chwilę zapomnieć o trapiących ją obowiązkach. Jak się okazuje dzieląca ich różnica wieku wydaje się najmniejszym ze zmartwień tej dwójki.

Muszę się wam przyznać, że bardzo rzadko sięgam po romanse, po powieści obyczajowe z takim wątkiem już tak, ale czegoś tak klasycznego i pikantnego nie miałam okazji czytać bardzo dawno. Dlatego do książki podeszłam ze sporym zainteresowaniem i muszę przyznać, że była to całkiem przyjemna i odprężająca lektura. Została zbudowana na popularnej kanwie, gdzie spotyka się dwoje ludzi, których los do tej pory nie oszczędzał, są po wielu przejściach i chcieliby w końcu zacząć żyć po swojemu. Niby chętnie powielany schemat, ale z prawdziwą przyjemnością śledziłam losy Noaha oraz Heather. Myślę, że sporą zasługę ma tutaj wyjątkowo szczery charakter dziewczyny, który nie raz wpędzał ją w kłopoty, a u mnie wywoływał uśmiech na twarzy. To lekka książka, która przypomina, że czasami warto powalczyć po prostu o siebie. Na chwilę odłożyć na bok sprawy innych ludzi i wymyślić takie rozwiązania, które mają szansę zadowolić wszystkich.

Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to sceny łóżkowe, gdzie niektóre kwestie zamiast wprowadzać pikanterię przyprawiały o zażenowanie. Zdaję sobie sprawę, że działa tutaj fakt, iż nie wszystko da się idealnie przetłumaczyć i materia jest naprawdę delikatna, aby nie zmienić sensu zdania, ale jednak liczyłam tutaj na coś innego.

Nie zmienia to faktu, że z chęcią przeczytam kolejne książki Penelope Ward, o której już wiele dobrego słyszałam, a z całą pewnością zacznę czytać więcej lekkich romansów, ponieważ to doskonale przyjemna rozrywka.

Ocena: 4+/6

Tytuł: 601.Gdy skończy się sierpień

Autor: Penelope Ward

Stron: 293

Wydawnictwo: Editio Red

Rok wydania: 2020

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Editio


Komentarze

  1. titanium glasses | Titanium Arts | Titanium Art & Crafts
    Find the perfect TITanium trekz titanium headphones Art & Crafts on our titanium nose hoop website. titanium knife Get apple watch titanium vs aluminum inspired by TITNONE ART & Crafts titanium eyeglass frames at our website.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie