Przejdź do głównej zawartości

190.Sezon burz

Tytuł: Sezon burz
Autor: Andrzej Sapkowski
Stron: 404
Wydawnictwo: SuperNowa
Rok wydania: 2013
Moje zdanie: Znacie Wiedźmina? Sapkowskiego? Każdy o nich słyszał. Ostatni tom sagi czytałam z łezką w oku. Nie chciałam, aby to już się skończyło. Mogłabym czytać o tych bohaterach cały czas. Gdy usłyszałam o nowym Wiedźminie, wiedziałam, że muszę po niego sięgnąć. 
Geraltowi ktoś ukradł miecze. Jak to? Jemu? Od tej pory zaczyna się już jazda bez trzymanki, ponieważ wypadek ten prowadzi do większych i mniejszych katastrof, a nawet konfliktu wagi państwowej. 
Po raz kolejny mogłam spotkać się z bohaterami, za którymi zdążyłam już zatęsknić. Geralt, Jaskier, Yennefer. Niesamowite postaci. Nieszablonowe. Każda ma coś charakterystycznego i dlatego nie sposób ich zapomnieć. 
Gdy zaczęłam czytać, a naszemu Wiedźminowi skradziono miecze przeraziłam się. Myślałam, że autor pisze już tylko pod publikę i jest to wymuszona powieść. Nic bardziej mylnego. Sapkowski znów jest w formie, a dziwny wypadek Geralta to zaledwie przedsmak dalszych wydarzeń. 
Jest to luźne nawiązanie do sagi, osobny tom. Kończy się niezwykle tajemniczo, jak to u tego autora bywa i niewiadomo czy można się jeszcze czegoś spodziewać. OBY TAK. Ja chcę więcej. Po raz kolejny przeniosłam się do świata, gdzie żyją potwory, ale jest Geralt, który broni przed nimi ludzi. Oczywiście nie za darmo.
 Ten klimat jest fantastyczny i nie znam autora, który by osiągnął jeszcze coś takiego. Oczywiście znalazł się tutaj też humor, z którego słynie Sapkowski. Do wielu osób nie trafia, do mnie jak najbardziej. Największym minusem jest po prostu to, że książka się skończyła. Kocham ten świat i Sapkowskiemu jestem skłonna wybaczyć wiele. Może było inaczej, ale jak zawsze ciekawie.
Ocena:6/6
Dziękuję bardzo za słowa wsparcia. :)
Widzicie, że to już 190 recenzja? Niedługo dobijemy do 200 

Komentarze

  1. jakos nie przepadam za tego typu ksiazkami

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc nie czytałam nic tego autora, mam w planie nadrobić, jak tylko uporam się z zalegającymi lekturami, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę z całego serca polecam całą sagę i tę książkę :)

      Usuń
  3. Aż tak dobra książka?! W takim razie chyba muszę dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sapek miał jeszcze poczekać na swoją kolej ale po tym poście wiem że jest to następna książka, którą będę czytać, Dzięki. Mam nadzieję że udało Ci się już wszystko wyprostować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tobie też się spodoba tak jak mi :) Wszystko jest na dobrej drodze

      Usuń
    2. Super. Właśnie wróciłam z empiku i kupiłam "Zbrodniarza i dziewczynę". Słyszałam same superlatywy o tej książce. Czytałaś?

      Usuń
    3. Przyznam, że nawet o niej nie słyszałam. Sprawdziłam. Ciekawie się zapowiada :) Miłego czytania

      Usuń
  5. To jedyny Wiedźmin, którego jeszcze nie przeczytałam, ale na pewno to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moj brat jest wielkim fanem Wiedzmina, ma cala serie ksiazek, a takze gry komputerowe :) Mam wspaniala okacje, aby zapoznac sie bardziej z ta historia, bo znam ja tylko z gier, a juz od dawna jestem nia zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi ciągle nie po drodze, tu coś wezmę innego, tam coś zacznę i nie mam chwili żeby przysiaść do tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dawniej też tak miałam, ale gdy już zaczęłam czytać wpadłam :)

      Usuń
  8. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać ani jednej książki Sapkowskiego. Powinnam to zmienić, ale na ten miesiąc mam już plany :) Może w niedalekiej przyszłości.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na półce, ale jeszcze nie przeczytałam. Aż wstyd powiedzieć.
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zamierzam czytać żadnej części Widźmina, to nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan