Publiczne
kąpielisko. Dziura w ziemi wypełniona wodą. Czy książka o nim opowiadająca ma
szansę zachwycić i zaciekawić czytelnika? Coś jest w tej historii, jej opisie,
że od początku mnie do siebie przyciągała. Jaka była to lektura?
Katy to samotna młoda
kobieta, dziennikarka. Mieszka w Londynie, dzielnicy Brixton i jest w tym
miejscu nieszczęśliwa i zagubiona. Rosemary ma za to 86 lat i żyje pełnią
życia. Każdego dnia spotyka się ze swoimi przyjaciółmi i pływa na pobliskim kąpielisku.
Gdy miejsce to przestaje przynosić dochody władze miasta postanawiają ją
sprzedać lokalnemu deweloperowi. Kobiety chcą wspólnie walczyć o pływalnię, a
dzięki temu zyskują ogromną przyjaźń i życiową naukę.
Lubicie czytać ciepłe, optymistyczne i pozytywne historie? Takie, które oblepiają naszą
duszę niczym kojący syrop i sprawiają, że jest nam po prostu dobrze, jesteśmy
zrelaksowani i wyciszeni. Ich czytanie sprawia przyjemność i wprawia w miłe
odrętwienie. Nie wiadomo czy tę dobroć sobie dawkować czy połknąć ją od razu.
Właśnie takie emocje towarzyszyły mi podczas lektury Kąpieliska i właściwie
mogłabym tutaj już mój wywód zakończyć. To książka, którą nazwałabym mianem
komfortowej.
Kąpielisko nie
jest historią o dziurze w ziemi, ale o ludziach, ich relacjach i społeczności,
która potrafi się zjednoczyć w ważnej sprawie. We współczesnym świecie ludzie
utracili zdolność rozmawiania ze sobą, zwłaszcza młodzi. Katy żyje w wielkim mieście,
nikogo tam nie zna. Po pracy szybko przemyka do mieszkania, aby podgrzać w
mikrofalówce jakieś gotowe danie. Nie zauważa, że w jej dzielnicy istnieje
pływalnia, która jest spoiwem łączącym wielu ludzi. Każdy z nich przychodzi
pływać z innego powodu. Jeden jest samotny, Rosemary wspomina minione lata. To
przepiękne, że jeszcze istnieją miejsca gdzie ludzie się spotykają i ze sobą
rozmawiają i wspaniale o nich czytać.
Kąpielisko to
ciepła opowieść o wielkiej przyjaźni, samotności i starości. Dla mnie to też
przepiękna historia wielkiej i dojrzałej miłości. Retrospekcje traktujące o
Rosemary i jej mężu byłe genialne i wywołały u mnie łzy wzruszenia. Kąpielisko
odgrywa w tej relacji zawsze ogromną rolę. Ta książka pokazuje, że miłość
trzeba pielęgnować bez względu na staż, zawsze okazywać sobie czułość i
zdobywać na szaleństwa. Przepiękna relacja.
Prosty język,
temat też, a jednak autorka stworzyła magiczną opowieść o codzienności. Kreacje
dwóch głównych bohaterek zostały ciekawie nakreślone, zwłaszcza Kate jest
postacią zmuszającą do zastanowienia się nad swoim życiem.
Czy polecam? Oczywiście. Nie ma tu wartkiej akcji, nie jest to też lektura, która odmieni wasze życie. To po prostu komfortowa jak już określiłam wcześniej, ciepła i optymistyczna powieść. Książka jak balsam na duszę traktująca o społeczności, ludzkich skomplikowanych relacjach, samotności i wielkiej miłości. Cieszę się, że mogłam po nią sięgnąć.
Ocena:5/6
Tytuł: 435.Kąpielisko
Autor: Libby
Page
Stron: 405
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Rok wydania:
2018
Za egzemplarz
dziękuję wydawnictwu Czarna Owca
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)