Przejdź do głównej zawartości

To będą piękne święta Karolina Wilczyńska

Świąteczna książkowa karuzela ruszyła w tym roku już na początku listopada, a ja mam w planie dać się jej ponieść i przeczytać jedną książkę o takiej tematyce tygodniowo. Na pierwszy rzut wybrałam sobie książkę To będą piękne święta Karoliny Wilczyńskiej. Tyle dobrego słyszałam już o tej autorce, tyle pozytywnych opinii na temat Jagodna miałam okazję czytać. Musiałam zobaczyć gdzie tkwi jej fenomen.

Zaczęłam czytać i zdziwiłam się formą tej książki, ponieważ to opowiadania, z których każde dotyczy innych bohaterów. Postacie, które pewnie wielu z was zna już ze Stacji Jagodno wspominają Wigilie sprzed kilku, kilkunastu lat. Ten najbardziej magiczny czas  w roku. Powracają we wspomnieniach do dzieciństwa, niektórzy do pierwszych świąt w małżeństwie. Dla niektórych to powroty pełne czułości i szczęścia, dla innych ciągle nieprzepracowanego bólu, żałoby i smutku, że ciężko związać koniec z końcem.

Pięć lub sześć kubków herbaty i kilka siorbnięć nosem ze wzruszenia dalej, byłam już na półmetku tej książki i muszę stwierdzić, że w końcu mogę podejrzewać gdzie tkwi sekret popularności książek Karoliny Wilczyńskiej. W realności, prawdziwości. Wigilia, którą obserwujemy w telewizji, piosenkach to najczęściej idealny czas, z piękną rodziną, która odświętnie ubrana zasiada do suto zastawionego stołu. W tej książce wcale tak nie jest i każdy z nas wie jaka jest prawda i realne życie. Czasami los robi nam bolesne niespodzianki i czas Wigilii jest szczególnie bolesny. Innym razem jest dniem, który z rozrzewnieniem będziemy wspominać już do końca życia. W tej książce właśnie to wszystko odnalazłam. Nie idealność, ale prostotę i ogromną wiarę i nadzieję w to, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Takiego balsamu na duszę było mi trzeba i po raz kolejny przypomniałam sobie jak mocno lubię książki z bożonarodzeniowym klimatem. Mają w sobie taką specyficzną otulającą niczym płatki śniegu magię. Autorka oprószyła tę książkę dość szczodrą ilością tego blasku i uroku.

To będą piękne święta to według mnie świetny sposób na sprawdzenie czy Stacja Jagodno ma szansę się nam spodobać i czy warto po nią sięgnąć. Ja będę musiała je przeczytać. Zauważyłam, że będę mogła odnaleźć w nich zwyczajne, ludzkie losy, połączenie przeszłości i teraźniejszości, rodzinne tajemnice. Czuję się skuszona. Tym bardziej, że autorce w krótkich opowiadaniach udało się przedstawić bohaterów, zawrzeć sens wigilijnych historii, za pomocą retrospekcji wrócić do ich wspomnień. Krótka forma niczego tutaj nie ułatwia, Karolinie Wilczyńskiej udało się nawet sprawić, że z emocji zatrzepotało mi serce – w kilku historiach odnalazłam siebie. Myślę, że w pełnowymiarowych powieściach jest tylko lepiej.

Podsumowując, pierwsze spotkanie z literaturą bożonarodzeniową w tym roku uważam za bardzo udane. Książka Karoliny Wilczyńskiej to balsam na duszę. Powieść, z którą warto zakopać się pod kocem z kubkiem herbaty i po prostu czytać. Zaplanowałam sobie jej lekturę na ubiegłą niedzielę i był to dla mnie czas kiedy nie myślałam o goniących mnie terminach, zadaniach do wykonania i problemach. Właśnie tego szukam w takich powieściach.
Ocena: 5/6
Tytuł: 532.To będą piękne święta
Autor: Karolina Wilczyńska
Stron: 328
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2019
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan