Przejdź do głównej zawartości

Moje ptaki, zwierzaki i krewni Gerald Durrell

Czy zdarzyło wam się kiedyś trafić na książkę, która byłaby po prostu wasza? Takie lektury nie tylko skradają serce i mocno się podobają, ale przede wszystkim podczas czytania czuje się szczerą komitywę z autorem i autentyczny żal gdy dociera się do ostatniej strony.

To moje drugie doświadczenie z prozą Geralda Durrella i po raz kolejny jestem szczerze zachwycona. Choć wiem, że tego typu książki nie każdemu mogą się spodobać to będę je polecać absolutnie każdemu. Gerald Durrell to brytyjski pisarz, zoolog, człowiek oddany przyrodzie. Najmłodszy z rodzeństwa Durrellów, które wraz z matką osiedliło się w pewnym momencie swojego życia na greckiej wyspie Korfu. Właśnie te wydarzenia opisuje Gerald w swojej Trylogii z Korfu. Nie tylko rysuje przed naszymi oczyma malowniczy obraz pełnego kolorytu Korfu, ale też zasiedla go zwierzęcymi mieszkańcami, którzy zawsze pojawiali się w domu chłopca lub byli przez niego intensywnie obserwowani. Smaku dodają też komiczne wydarzenia niezwykle ekscentrycznej rodziny Durrellów, ich przyjaciół i mieszkańców wyspy.

Piszę, kasuję, piszę dalej. Bardzo trudno napisać mi opinię o książce, którą jestem zauroczona, aby nie popaść w użycie zbyt górnolotnego słownictwa i nie napisać laurki, którą tylko ja zrozumiem. Nic nie poradzę, że uwielbiam sposób w jaki autor patrzy na świat. Gerald to bohater, w którym od zawsze drzemały ogromne pokłady wyrozumiałości, szacunku, pokory i zwyczajnego dziecięcego zachwytu w kontaktach z naturą. Lektura tej książki pozwala spojrzeć jego oczyma, zachwycić się przechodzącą koło naszych stóp małą mrówką lub ślimakiem, ponieważ w przypadku Trylogii z Korfu podobne opisy czyta się z zapartym tchem niczym książkę z pędzącą do przodu fabułą.

Niezaprzeczalnym atutem tej książki jest barwna rodzina Geralda, która cały czas poprawiała mi humor swoim niestandardowym zachowaniem, wręcz wywoływała wybuchy śmiechu. Seanse spirytystyczne, niedźwiedź, który wszedł do willi, hodowane przez Geralda w domu jadowite skorpiony czy cały orszak dziwacznych przyjaciół Lawrence’a, którzy często pojawiali się w domu Durrellów. Niejednokrotnie śmiałam się podczas czytania w głos i zapominałam o całym świecie i tym szaleństwie, które zapanowało dookoła.

Książka niczym balsam? Lek na całe zło? Ta książka to naprawdę coś co nie tylko pozwala oderwać myśli od rzeczywistości, ale pokazuje inne spojrzenie na świat i sprawia, że robi się ciepło na sercu i duszy. Ja z niecierpliwością oczekuję wznowienia trzeciego tomu.
Ocena: 6/6
Tytuł: 567.Moje ptaki, zwierzaki i krewni
Autor: Gerald Durrell
Stron: 229
Wydawnictwo: Noir Sur Blanc
Rok wydania: 2020
Za egzemplarz dziękuję Oficynie Literackiej Noir Sur Blanc

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Stosik #29

Ostatnie dni upływają mi pod znakiem nauki do matury i wielu ciekawych książek. 1.Sarah Lark ,,Pieśń Maorysów". Czytałam kiedyś książkę tej autorki i była to niezwykła i magiczna saga. Nie mogłam oprzeć się kolejnej książce. 2. Maggie Stefvater ,,Ukojenie". Ostatni tom poprawnej trylogii. Szybko się ją czyta, ale nie przyspiesza bicia serca. Zobaczymy teraz. 3.Melissa Hawach ,,Oddajcie mi dzieci". Rzadko czytam książki z tej serii, ponieważ są niezwykle emocjonalne.  4.Joanne Harris ,,Blask Runów". Kompletnie mi nieznana książka. Czytaliście może?  5.Nora Roberts ,,Śmierć o tobie pamięta". Kusiliście, kusiliście, dałam się. Ciekawe jaka ta książka się okaże :) 6.Jodi Picoult ,,Jak z obrazka". Ostatnio była Diane Chamberlain, dziś postawiłam na panią Picoult. 7.John Marsden ,,Jutro 3". Robi się coraz ciekawiej 8.Simon Beckett ,,Zapisane w kościach" Kupiona w Kauflandzie za 5 złotych. 9.Marek Stelar ,,Rykoszet". Wygran...

Isana Krem do ciała z masłem shea i kakao

Dzisiaj zaprezentuję Wam kosmetyk, który zakupiłam z myślą o włosach. Olejowanie lubię, ale chciałam przekonać się jak to jest z kremowaniem. Dla niewtajemniczonych. Nakładamy na włosy krem lub balsam, w którym znajdziemy dużo odżywczych olejków, naturalnych składników. Trzymamy pod czepkiem. Niektóre dziewczyny stosują to nawet na całą noc, ja raczej po godzinie myję włosy. Jak wrażenia? O tym poniżej. Na początek pobawimy się ze składem Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Ethylexyl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Butylene Glycol, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Copernicia Cerifera Cera, Theobroma Cacao Butter, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Isopropyl Palmitate, Carbomer, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin. Na pierwszym miejscu oczywiście, woda, później gliceryna. Już na początku widzimy olejek kokosowy. Znakomite działanie natłuszc...