Zaledwie 213
stron książki zbudowanej z krótkich rozdziałów oraz oszczędnych w słowa, jakby urwanych
zdań. Nie sądziłam, że tak niepozorna gabarytowo książka będzie miała tak
ogromną siłę rażenia, a ja będę miała ochotę odłożyć ją na później, ponieważ niektóre
fragmenty będą dla mnie za mocne. A jednak właśnie tak się stało.
Sus to dziewiętnastoletnia
dziewczyna o fizjonomii dziecka. Jej ojciec ma wkrótce wyjść z więzienia, do
którego trafił za zabicie matki, a brat leży w szpitalu z odłamkiem granatu w
głowie. Nigdy nie zaznała prawdziwego dzieciństwa, ponieważ jej najwcześniejsze
wspomnienia to matka-narkomanka, ojciec-potwór i powroty z kolejnych rodzin
zastępczych. Teraz ciągle testuje siebie i swoje granice, odlicza czas pomiędzy
wizytami u dilera i przygotowuje się do powrotu ojca.
Mocna,
makabryczna i zaskakująca. Przed lekturą powieści Życie Sus myślałam, że
coś tam wiem na temat literatury skandynawskiej, przecież tak lubię zanurzać
się w tym surowym klimacie. Musiałam całkowicie zweryfikować swoje wyobrażenia,
ponieważ nie miałam okazji czytać jeszcze czegoś podobnego. Ten klimat też jest
surowy, ale jednocześnie wypełniony bólem, przestępczością, brudem i przemocą.
Ukazuje Skandynawię zupełnie inaczej niż w każdej przeczytanej wcześniej przeze
mnie książce. Ale przecież takie miejsca są wszędzie, na całym świecie, nie
tylko tam. Blokowiska, gdzie każdy człowiek codziennie walczy o przetrwanie,
gdzie mieszkania skrywają rodzinne dramaty, o których nikt nawet nie chce się
dowiedzieć. Na uwagę zasługuje styl autora, tym razem iście skandynawski. Krótkie,
jakby wyrzucane w biegu zdania sprawiają, że historię Sus czyta się bez
przerwy, z przyspieszonym oddechem i biciem serca aż do momentu, gdy
makabryczne wydarzenia osiągają punkt kulminacyjny, a czytelnik ma ochotę odrzucić
tę książkę jak najdalej od siebie. A jednak wraca, gdy ochłonie - czyta dalej i
każde słowo tnie jego umysł niczym te noże z okładki, które są wielką pasją
bohaterki. Myślę, że gdyby wszystkie te wydarzenia przedstawić w inny sposób
nie tworzyłyby takiego napięcia. Beznamiętne zdania, nieukazujące żadnych
emocji niosą ze sobą znacznie większy przekaz niż te poetyckie wypełnione
upiększeniami i w tym przypadku idealnie się to sprawdza.
Sus nigdy nie
zaznała prawdziwego dzieciństwa, miłości, czułości, została pozostawiona sama
sobie i na swój sposób sobie radzi. Jej zachowanie mnie oburzało, odrzucało,
ale przecież nikt nigdy nie nauczył jej jak odróżnić dobro od zła. Żyje z dnia
na dzień według swojego planu i konsekwentnie wykonuje narzucone sobie zadania.
Jest konsekwentna, silna i uparta, ale w głębi duszy to tylko mała dziewczynka,
która potrzebuje troski i miłości. Życie Sus to dla mnie ważna opowieść o walce
z samym sobą i z przeciwnościami losu. Upór i konsekwencja to cechy charakteru,
które wysuwają się na pierwszy plan w obrazie Sus.
Polecam każdemu
kto czuje się na siłach zmierzyć z książką, która trochę namiesza mu w
głowie, wywoła emocje i pokazuje naprawdę ciemne zaułki ludzkiego charakteru. W
tej powieści Skandynawia już nie jawi się jako idylliczny region szczęśliwych
ludzi, ale przeczytanie jej było dla mnie ciekawym doświadczeniem.
Ocena: 5-/6
Tytuł: 569.Życie Sus
Autor: Jonas T.
Bengtsson
Stron: 213
Wydawnictwo:
Poznańskie
Rok wydania:
2020
Za egzemplarz
serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)