Przejdź do głównej zawartości

Rytuały wody Eva García Sáenz de Urturi

Przed drugimi tomami każdej książkowej serii stoi zawsze ogromna odpowiedzialność. Tym bardziej, gdy autor zdążył już  wcześniej zachwycić czytelników. Miałam spore obawy przed sięgnięciem po tę książkę, długo z nią zwlekałam. Czy Rytuały wody porwały mnie tak mocno jak Cisza Białego Miasta?

Autorka nie pozwala zbyt długo wypoczywać Krakenowi i umieszcza akcję kolejnej książki niedługo po wydarzeniach z poprzedniego tomu. Główny bohater jeszcze nie wydobrzał, jest wrakiem człowieka i właściwie nie chce mu się już walczyć o siebie. Dowiaduje się też, że podkomisarz Alba spodziewa się dziecka, a ktoś zaczyna mordować ciężarne kobiety. Zostaje odnalezione ciało młodej dziewczyny, powiązanej z Krakenem. Kto będzie kolejny?

Wystarczyło tę książkę po prostu otworzyć, dalej już całkowicie w niej przepadłam i przepłynęłam przez kolejne strony. Po raz kolejny znalazły się tu bardzo wyraziste wątki historyczne, archeologiczne. Morderca działa według bardzo starych celtyckich rytuałów, używa do tego celu muzealnych eksponatów. Według mnie to ten mały szczególik, który tak wyróżnia kryminały Evy García Sáenz de Urturi i sprawia, że czyta się je z czystą ciekawością i rosnącym zachwytem. Czegoś takiego jeszcze nie miałam okazji czytać.

Czy autorka podołała i nie zabrakło jej pomysłów na kryminalne intrygi? Muszę stwierdzić, że nie do końca, ale jest jeden ważny aspekt, który sprawia, że te potknięcia są zupełnie nieistotne. Już po przeczytaniu 100 stron w mojej głowie zaczął klarować się możliwy zamysł mordercy i nawet już wytypowałam sprawcę. Autorka oczywiście wywiodła mnie w pole, jednak mam wrażenie, że mimo oparcia swojej książki na motywie rodziny, odpowiedzialności ciążącej na rodzicach, nie wyzbyła się wielu podobieństw do Ciszy białego miasta. Mimo tego, jej pióro cechuje taka lekkość, historyczne konotacje pobudzają ciekawość na tyle, że zupełnie mi to nie przeszkadzało. Tę książkę po prostu świetnie się czyta, genialnie spędza przy niej czas i zarywa noce.

Sprawne czytanie zapewniają też z całą pewnością burzliwe losy głównego bohatera. Już przy okazji czytania pierwszego tomu mocno go polubiłam i wiele razy drżałam o jego życie. Teraz dzieje się jeszcze więcej, ponieważ Kraken jeszcze nie wylizał ran po poprzednich wydarzeniach, dodatkowo bezpośredni wpływ na morderstwo mają jego lata dzieciństwa i młodości. Podoba mi się sposób w jaki autorka spina to wszystko w jedną całość, jak lawiruje pomiędzy historią, przeżyciami bohaterów, a współczesnymi dramatami i morderstwami.

Polecam, zwłaszcza komuś kto już przeczytał Ciszę białego miasta. Wtedy koniecznie musi sięgnąć. Jeśli jeszcze nie znacie prozy tej autorki gorąco zachęcam was do przeczytania. Rzadko sięgam po kryminały, ale takie mogłabym czytać codziennie.
Ocena: 4+/6
Tytuł: 566.Rytuały wody
Autor: Eva García Sáenz de Urturi
Stron: 539
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2020
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Muza

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan