Przejdź do głównej zawartości

Gdzie jest korona cara? Artur Pacuła


Wakacje w moich szkolnych czasach zwykle spędzałam w domu. Czy były przez to gorsze? Zdecydowanie nie, ponieważ zawsze towarzyszyły mi książki. Oprócz przygód w świecie realnym przeżywałam również te książkowe. Pamiętam pewne upalne lato, nieruchome powietrze zapowiadające nadciągającą burzę i mnie zaczytującą się w kolejnych przygodach z serii o Panu Samochodziku.

Książka Gdzie jest korona cara? Artura Pacuły została wyróżniona przez Forum Miłośników Pana Samochodzika, a więc pomyślałam sobie, że jeśli jej lektura wywoła choć namiastkę wspomnień sprzed lat będę ją polecać. Nie pozostaje mi zatem nic innego.

Monika, Ala, Igor i Miras to czworo młodych ludzi uczęszczających do jednej z szkół podstawowych. W wyniku niezwykłego splotu zdarzeń trafiają razem na obóz wspinaczkowy w Zamku Czocha. Jak się okazuje na miejscu zastają mnóstwo poszukiwaczy przygód, a nastroje podsyca jeden z opiekunów obozu – Marcin Krygier, nauczyciel historii. Będą ciekawe opowieści, nocne wędrówki przez tunele i złoczyńcy, którzy jako pierwszy chcą odnaleźć legendarną koronę cara.

Bardzo, bardzo podobała mi się ta lektura. Przed zagłębieniem się w historię myślałam, że będę polecać ją jako matka, która kiedyś w przyszłości podsunie ją swojemu dziecku. Oczywiście, że to zrobię, ale później całkowicie wsiąknęłam w przygody młodych bohaterów i ich nauczyciela historii, i dałam się ponieść opowieści. Wiele z pięknych wspomnień z dzieciństwa do mnie powróciło, a ja odczuwałam tylko i wyłącznie niesamowitą przyjemność płynącą z czytania. Jeśli ktokolwiek z was szuka lektur podobnych do tych ze swojego dzieciństwa i wspomina je z rozrzewnieniem to niech się nawet nie zastanawia. Artur Pacuła pisze w stylu polskich powieści dla dzieci i młodzieży sprzed lat, umiejętnie przemyca w dialogach ciekawą wiedzę, rozgrzewa umysł zagadkami i opowieściami z dreszczykiem, a jednocześnie wprowadza do historii nowoczesność. Autor umiejscowił też w swojej książce intrygujących młodych bohaterów, z ich nastoletnimi problemami i wątpliwościami. Mamy tu między innymi nadopiekuńczą matkę, bohatera z biedniejszej rodziny, pierwsze nastoletnie miłości.

Myślę, że wiele osób lubi słuchać opowieści o ukrytych skarbach, tajemniczych lochach i sekretnych przejściach. Umieszczenie akcji na Zamku Czocha wokół którego narosło wiele legend i plotek, a który jest niezwykle pięknym i klimatycznym miejscem, jest dobrym posunięciem. Z przyjemnością przemierzałam z bohaterami to miejsce wzdłuż i wszerz. Na razie tylko dzięki literaturze, ale po przeczytaniu tych rewelacji, w spokojniejszych czasach wybierzemy się tam całą rodziną.

Polecam dużym i małym, może zwłaszcza tym starszym, którzy w ostatnim nerwowym czasie zapomnieli jak to jest poczuć się beztrosko, mieć głowę wypełnioną marzeniami i wielkimi pragnieniami dotyczącymi skarbów.

Ocena: 5/6

Tytuł: 577.Gdzie jest korona cara?

Autor: Artur Pacuła

Stron: 414

Wydawnictwo: Oficyna 4em

Rok wydania: 2020

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Oficynie 4em


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie