Przejdź do głównej zawartości

Kobieta ze szkła Caroline Lea


Skandynawia to jeden z moich ulubionych kierunków literackich podróży. Dlatego z tak wielką chęcią zanurzyłam się w surowej i mroźnej opowieści wykreowanej przez Carolinę Lea.


Rok 1686. Młodziutka Rósa przeprowadza się do świeżo poślubionego męża, o którym nie ma zbyt wielkiego pojęcia. Ślub był dla niej obietnicą lepszego życia dla schorowanej matki. Problem w tym, że Jón niczego nie zamierza o sobie tłumaczyć, izoluje kobietę od reszty mieszkańców wioski pogrążając w obłędzie i rozpaczy.


Kobieta ze szkła to baśniowa powieść osadzona na motywie podobnym do baśni o Sinobrodym, który zakazał zaglądać żonie do jednego z pokoi. Tylko, że tutaj każda niewiadoma otwiera drzwi do kolejnej, niejednokrotnie wprawiając czytelnika w osłupienie. Autorka bardzo oszczędnie dawkuje rozwiązania wszystkich tajemnic skrytych na kartach tej historii, umiejętnie miesza wątki z dwóch ram czasowych, co w połączeniu z zagadkowym prologiem, ciągle podsyca ciekawość czytelnika. Tak naprawdę, do końca nie wiedziałam dokąd mnie ta powieść zaprowadzi. Okazała się piękną historią o różnych odcieniach niespełnionej miłości i przenikliwej samotności.


Kolejnym zaskoczeniem okazał się surowy, pierwotny, iście skandynawski klimat w wykonaniu Brytyjki Caroline Lea. Świetnie odmalowała realia Islandii, wrzuciła bohaterów w sam środek mroźnej zawieruchy nie tylko na zewnątrz, ale też w ich głowach i sercach. Dobrze uchwyciła wzajemne relacje i nastroje panujące w małej, hermetycznej społeczności, gdzie plotki i domysły rozrastają się do niewyobrażalnie groźnie rozmiarów. Wrażenia czytelnika znacznie potęguje dopracowanie  o szczegóły w postaci barwnych ludowych wierzeń i opowieści, w których zawsze tkwi ziarno prawdy. Można odczuć tę grozę i niepewność wiszące nad głową bohaterki niczym katowski topór. Samotność Róse, która pcha ją w objęcia obłędu i rozpaczy jest wprost namacalna i przenikająca swoim chłodem do szpiku kości.


Kobieta ze szkła to powieść baśniowa, przesycona tajemnicami prowadzącymi do niespodziewanego i wzruszającego zakończenia. Bardzo zaskakująca w swoim wydźwięku, gdy po doczytaniu ostatniego zdania wszystko staje się jasne. Dla wielbicieli takich opowieści pozycja idealna.

Ocena: 5/6

Tytuł: 575.Kobieta ze szkła

Autor: Caroline Lea

Stron: 404

Wydawnictwo: Literackie

Rok wydania: 2020

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Stosik #29

Ostatnie dni upływają mi pod znakiem nauki do matury i wielu ciekawych książek. 1.Sarah Lark ,,Pieśń Maorysów". Czytałam kiedyś książkę tej autorki i była to niezwykła i magiczna saga. Nie mogłam oprzeć się kolejnej książce. 2. Maggie Stefvater ,,Ukojenie". Ostatni tom poprawnej trylogii. Szybko się ją czyta, ale nie przyspiesza bicia serca. Zobaczymy teraz. 3.Melissa Hawach ,,Oddajcie mi dzieci". Rzadko czytam książki z tej serii, ponieważ są niezwykle emocjonalne.  4.Joanne Harris ,,Blask Runów". Kompletnie mi nieznana książka. Czytaliście może?  5.Nora Roberts ,,Śmierć o tobie pamięta". Kusiliście, kusiliście, dałam się. Ciekawe jaka ta książka się okaże :) 6.Jodi Picoult ,,Jak z obrazka". Ostatnio była Diane Chamberlain, dziś postawiłam na panią Picoult. 7.John Marsden ,,Jutro 3". Robi się coraz ciekawiej 8.Simon Beckett ,,Zapisane w kościach" Kupiona w Kauflandzie za 5 złotych. 9.Marek Stelar ,,Rykoszet". Wygran...

Isana Krem do ciała z masłem shea i kakao

Dzisiaj zaprezentuję Wam kosmetyk, który zakupiłam z myślą o włosach. Olejowanie lubię, ale chciałam przekonać się jak to jest z kremowaniem. Dla niewtajemniczonych. Nakładamy na włosy krem lub balsam, w którym znajdziemy dużo odżywczych olejków, naturalnych składników. Trzymamy pod czepkiem. Niektóre dziewczyny stosują to nawet na całą noc, ja raczej po godzinie myję włosy. Jak wrażenia? O tym poniżej. Na początek pobawimy się ze składem Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Ethylexyl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Butylene Glycol, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Copernicia Cerifera Cera, Theobroma Cacao Butter, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Isopropyl Palmitate, Carbomer, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin. Na pierwszym miejscu oczywiście, woda, później gliceryna. Już na początku widzimy olejek kokosowy. Znakomite działanie natłuszc...