Dzisiaj mowa o regenerującym balsamie do ciała marki Venus. Jeśli chodzi o jego skład to jest całkiem ciekawie, znajdziemy tutaj olej jojoba, lipidy oraz ekstrakt z kwiatów neroli.
Balsam zamknięty jest w gustownym, czerwonym i ładnie wyprofilowanym opakowaniu. Nic się nie zacina, ani nie wylewa.
Konsystencję określiłabym jako śmietankową, treściwą, ale jednocześnie lekką i przyjemną. Łatwo się rozsmarowuje, nie potrzeba go dużo. Szybko się wchłania. Pozostawia skórę nawilżoną, wypoczętą, efekt utrzymuje się długo. Można balsamować się co drugi dzień. Po depilacji daje natychmiastową ulgę, koi i chroni. Nie zapycha. Odżywia naszą skórę. To chyba jeden z najlepszych balsamów jakie miałam okazję używać. polecam. Zapach jest taki kwiatowo-pudrowy. Nie jest ciężki, podoba mi się. Utrzymuje się na skórze, ale nie jest nachalny. Balsam kosztuje 8 złotych, jest to 400 ml. Opłaca się.
Co wolicie? Masła czy balsamy? Jakieś polecacie?
Zapraszam klikać w prawym górnym rogu :)
Zapraszam klikać w prawym górnym rogu :)
Nie używałam żadnego produktu tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze krem do rąk z tej samej serii
UsuńNie słyszałam o nim wcześniej ;p
OdpowiedzUsuńBo to chyba nowość jest ;)
UsuńZdecydowanie wolę balsamy i używam zazwyczaj tylko dwóch firm: Nivea oraz Dove. Moim zdaniem są świetne. Powyższych specyfików nie znam, więc niestety nie wypowiem się na ich temat.
OdpowiedzUsuńJa chyba masła ;) Nivea i dove jeszcze nie miałam ;)
UsuńJA osobiście nigdy nie mogę natrafić na te kosmetyki ;D
OdpowiedzUsuńPodobno w Rossmannie są ;)
UsuńCiągle nie mogę skończyć jednego balsamu, także jak na razie ten kosmetyk nie znajduje się na mojej liście zakupów ;)
OdpowiedzUsuńJa co jakiś czas wykańczam kolejny :)
UsuńSwego czasu testowałam różne balsamy,teraz jestem wierna najzwyklejszej oliwce lub olejowi z krokosza:)
OdpowiedzUsuńO oleju z krokosza nie słyszałam
Usuńwłaściwie nie potrafię kategorycznie stwierdzić co wolę, czasem bierze mnie na balsamy, a czasem one idą w kąt i używam tylko masełek, szczególnie wieczorem po kąpieli lubię coś konkretniejszego :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Ja jednak masełka :)
UsuńNo, faktycznie się opłaca. Mam nadzieje, że dobrze nawilża.
OdpowiedzUsuń:P Tak jest
UsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńekonomiczne opakowanie,
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco ;)))
Polecam :)
UsuńUwielbiam masła mega nawilżające na zimę,które otulają moją skórę pięknym zapachem:).Dlatego bardzo lubię masła z Farmony:) zwłaszcza czekoladowe mmm:)
OdpowiedzUsuńTe masła mam dopiero w planach ;)
UsuńWygląda zachęcająco, ja jednak już nie pamiętam, kiedy stosowałam kosmetyki tej firmy, tym nie mniej może kiedyś wypróbuję, jak wpadnie mi w ręce, nie widziałam go jeszcze na sklepowych półkach :)
OdpowiedzUsuńW Rossmannie podobno jest :)
Usuń