Przejdź do głównej zawartości

Pomysł na dziś #32

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Nie mogę w to uwierzyć. Jestem niesamowicie zabiegana, kończy się semestr w szkole i piszę po 9 sprawdzianów tygodniowo. Nie to nie są sprawdziany, to kartkówki z jednego działu. Ewentualnie trzech. Dopadła mnie też mania gotowania i pieczenia, spisuję przepisy, szukam nowych i próbuję innych smaków. Ciekawe jak mi wyjdzie piernik z cytrynowym kremem :)
Dużo czytam, piszę, ćwiczę, w ogóle jakoś tak intensywnie ostatnio żyję, ale podoba mi się to. 
W święta będę zabiegana jeszcze bardziej, a zaraz po nich wyjeżdżam i wracam po Nowym Roku. Muszę nadrobić dla was nowe posty
Zakochałam się w tym lakierze, kupiłam go sobie i jest świetny
Niby zwykłe kropeczki, ale jak efektowne 
Tutaj też 
Niby ciemne, ale strasznie mi się podoba. Kiedyś się odważę
Małe DIY nie tylko na święta, ale też na całoroczny wystrój pokoju
Czym was dzisiaj zainspirowałam?

Komentarze

  1. Bardzo mi się podobają paznokcie, zwłaszcza te czarne z białymi kwiatuszkami. Są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne rzeczy pokazałaś - paznokcie w kwiatki i sam kwiat o mój boże boskie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak nam by ten kwiat wyszedł :)

      Usuń
    2. sądzę że cieniutko - robie sporo rzeczy z moimi córami ale takich rzeczy to ja nie potrafię.
      Ale jak się zdecydujesz w wolnej chwili to się pochwal :-P

      Usuń
    3. No raczej, tylko ostatnio jestem tak zabiegana, że może na Wielkanoc :)

      Usuń
  3. Ja na szczęście mam tylko 3 sprawdziany w tym tygodniu. Życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm... piernik z cytrynowym kremem smakowałby na pewno mojemu Karolowi. Może wrzucisz przepis? Chętnie bym upiekła :D

    OdpowiedzUsuń
  5. To dobrze, że masz taki intensywny tryb życia. Też dążę do takiego, a raczej do zmobilizowania się i wprowadzenia go w życie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie w połowie stycznia czeka sesja :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też jestem taka zabiegana w grudniu, najbardziej jestem zła, że mam mniej czasu na bloga i na ćwiczenia. I nie zrobiłam tylu bombek, ile chciałam. Ale niedługo Święta i wszystko się uspokoi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś więcej czytam, piszę, gotuję, ćwiczę, uczę się. Moja doba ma ostatnio 48 godzin :)

      Usuń
  8. Czarne cienie są piękne, ale uważam, że do mnie nie pasują :(
    A co do gotowania to nie jestem w tym dobra haha muszę się podszkolić.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie