Tytuł: Aleja bzów
Autor: Aleksandra Tyl
Stron: 307
Wydawnictwo: Prozami
Rok wydania: 2014
Moje zdanie: Kolejna książka od portalu wiadomosci24.pl. Książki obyczajowe to zdecydowanie jeden z moich ulubionych gatunków. Czytamy w nich o prawdziwym, często bolesnym życiu, o problemach ludzi takich jak my. Aleksandra Tyl napisała dotąd trzy powieści obyczajowe.
Iza to młoda, samotna dziennikarka, na którą w jednej chwili spadają same problemy. Pałac we wsi, w którym mieszka jej ukochana babcia został sprzedany i właściciel chce wyrzucić jego lokatorów, w pracy też nie idzie. Gdy Iza poznaje Monikę- matkę ciężko chorego dziecka zauważa, że inni ludzie mają jeszcze większe problemy.
Ciepła, optymistyczna i klimatyczna. Tak mogłabym w jednym zdaniu opisać tę książkę. Lubię takie obyczajówki, gdzie obserwujemy młodą kobietę wybierającą dopiero drogę swojego dalszego życia. Wciągnęłam się w losy Izabeli już od pierwszej strony. Nie znajdziemy tu niesamowitych zwrotów akcji, ale zwykłe życie z jego codziennymi zawirowaniami, których uczestnikiem jest każdy z czytelników.
Romansu też się tutaj trochę znalazło i bardzo dobrze, bo nadaje to książce smaku. Polubiłam postać babci, która opowiadała o swojej młodości kiedy to wcale nie była taką spokojną osobą. Główna bohaterka przeżywa wiele rozterek, ale to silna i mądra kobieta.
Autorka poruszyła w tej książce wiele ważnych problemów. Jednym z nich jest ludzka znieczulica w stosunku do ludzi niepełnosprawnych.
Książka zawierała też parę śmiesznych scen, kiedy to rzeczywiście na mojej twarzy zagościł uśmiech. Czytało mi się niezwykle szybko.
Okładka jest piękna, bardzo mi się podoba.
Podsumowując, jest to piękna, klimatyczna obyczajówka. Nie jest to zwykłe czytadło, ponieważ porusza wiele ważnych problemów. Bardzo miło spędziłam z nią czas.
Ocena:5-/6
Zawsze chętnie sięgam po obyczajówki, których bohaterami są dziennikarki, więc i po tę sięgnę, jeśli nadarzy się okazja :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jakoś dziennikarki często są głównymi bohaterkami obyczajówek. Ciekawe dlaczego
UsuńKsiążkę mam, ale jeszcze jej nie czytałam, choć zmierzam, dlatego cieszy mnie twoja pozytywna recenzja.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tobie też się spodoba :)
UsuńChciałabym poznać twórczość autorki i może zrobię to za sprawą tej książki ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCiepła, klimatyczna i optymistyczna obyczajówka ... to coś dla mnie. Uwielbiam takie książki :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJak ja się cieszę, że książka jest w bibliotece:)
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie nie było :(
UsuńCzytałam książkę, jednak mnie osobiście czegoś w niej zabrakło, czytało się ją szybko, ale równie szybko zapomniałam o jej treści, aczkolwiek w mojej ocenie jest to dobra książka.
OdpowiedzUsuńJa mam ją na półce, a więc może tak szybko nie zapomnę :)
UsuńMoże, moja była z biblioteki ;)
UsuńRozumiem :)
UsuńMoze mało dyskretne pytanie - rozumiem ze twoje recenzje dotyczą książek ktore otrzymujesz , taki rozdział wymiany barterowej . Podpowiesz jak nawiązać taka współprace ?!?! I jaki masz wpływ na wybór lektury ?!?!
OdpowiedzUsuńMiesięcznie wydaje około 200 pln na książki , więc taka współpraca była by dla mnie ciekawa
Ja nigdy też wcześniej nie prowadziłam współpracy. Zawsze wypożyczałam z biblioteki, teraz w większości książek też tak robię. Teraz cierpliwie czekam, udzielam się i od czasu do czasu pojawia się w skrzynce jakaś wiadomość o współpracy. Jeśli chodzi o tę książkę to musisz poszukać akcji na portalu wiadomosci24.pl gdzie rozdają książki :)
UsuńDziekuje za info .
UsuńJa mieszkam za granicą , więc nie mam dostępu do bibliotek , co prawda czytam tez po francusku ,ale znacznie wolniej ;);)
Czasem , ale
To raczej wygrywam recenzjami na LubimyCzytac ;) kilka sztuk .
Tego portalu nieznalam . Pozdrawiam .
Wygrywać możesz jeszcze na granice.pl :)
UsuńLubię książki obyczajowe, zapisuję tytuł. Obserwuję Twój blog i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zajrzę :)
UsuńZajrzę w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńLubię obyczajówki, więc chętnie przeczytam. Już sama okładka mnie przyciąga :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się spodoba :)
UsuńBzy mi się bardzo dobrze kojarzą, więc jestem na tak ! ;)
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńTeż lubię książki obyczajowe, chociaż ta średnio mnie zachęciła. Wydaje się dosyć przeciętna i niczym nie wyróżniająca w sumie.
OdpowiedzUsuńJa właściwie żadną obyczajówką nie pogardzę :)
UsuńKiedyś chciałam przeczytać tę książkę, ale nie mogłam jej nigdzie znaleźć. Dobrze, że mi o niej przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOstatnio ciągle znajduję recenzje tej książki :D Muszę kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że ostatnio o niej ucichło :)
UsuńZ obyczajówkami jest u mnie tak, że muszę naprawdę mieć na nie nastrój :)
OdpowiedzUsuńJa czytam kilka w miesiącu :)
UsuńSłyszałam o niej i na pewno przeczytam :) Cudowna okładka!
OdpowiedzUsuńA jak pięknie ta okładka wygląda na żywo :)
Usuńmało czytam tego typu książek
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńCzuję, że mi też przypadłaby do gustu. Romansów nie lubię, ale obyczajowe - już tak, życie pisze najlepsze scenariusze!
OdpowiedzUsuńOj prawda :)
UsuńPRZEPIĘKNA okładka!
OdpowiedzUsuńCudowna :)
Usuń