Przejdź do głównej zawartości

286.Słowa pamięci

Tytuł: Słowa pamięci
Autor: Rowan Coleman
Stron: 397
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2015
Moje zdanie: Alzheimer. Choroba, która powoli i metodycznie zmienia ciebie, życie twoje i twoich bliskich. Coś na ten temat wiem, ponieważ sześć długich lat pomagałam babci, która borykała się z tą chorobą. Tym bardziej wiedziałam, że będę musiała tę nowość z serii ,,Kobiety to czytają” przeczytać. 

Clarie stopniowo traci pamięć. Ma dwie córki i męża, a przestaje ich poznawać. Chce napisać swoją księgę pamięci, która będzie przypomnieniem dla niej i jej bliskich. Czy przy postępującej chorobie to może się udać? 

Chociaż niby wiedziałam jak wygląda ta choroba, jakie ma objawy i czego się spodziewać to dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła. Nie wyciągajcie pochopnych wniosków, ponieważ jest to ,,dobre zmęczenie”, takie jakiego doświadczam jedynie przy bardzo dobrych książkach. Zostałam zmiażdżona emocjonalnie. Płakałam, a za chwilę się śmiałam. Rowan Coleman znakomicie potrafi manipulować emocjami i w książce umieściła zarówno komiczne jak i smutne momenty. 

Głos został oddany w większości Clarie, osobie chorej na Alzheimera. Możemy ,,wejść w jej głowę” i spróbować poczuć co taka osoba myśli i czuje. Poznać tę ciągłą niepewność i strach towarzyszący zwykłemu wyjściu do sklepu, bo może zrobi się jakąś krzywdę sobie lub bliskim. To wszystko odczułam zaledwie po kilkunastu stronach czytania. Głos został oddany też reszcie bohaterów, dlatego obserwujemy problem z wielu stron. To posunięcie pozwala autorce wygenerować jeszcze więcej emocji, które uderzają w czytelnika.

 Alzheimer to straszna choroba, która nie tylko niszczy ciało, umysł, wszystkie wspomnienia. Ona odbiera tożsamość i stosunek do innych ludzi. Obserwujemy tutaj rodzinę praktycznie w agonii, taką, która się rozpada. Przebywanie i opieka nad taką osobą to ogromny trud i psychiczne obciążenie. Otwarte zakończenie pozwala nam tylko domyślać się co się stało. 

Książka jak chyba wszystkie w tej serii wywołuje mnóstwo refleksji. Lawinę emocji. To prawdziwa, smutno-śmieszna opowieść, która (trochę przewrotnie) zapada w pamięć na bardzo długo. To opowieść, która pochłania. 

Ot, na jeden wieczór z przerwą po wyjście na kolejną paczkę chusteczek i powiedzenie bliskim, że ich kochamy. Bo później może już być za późno...
Ocena:6/6
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i s-ka
Wspólnie z tym wydawnictwem szykujemy też konkurs dla was z inną nowością. Mogę zdradzić tylko tyle, że rusza od 1 lipca,  a nagrody są takie, że żałuję, że nie jestem na waszym miejscu :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Stosik #29

Ostatnie dni upływają mi pod znakiem nauki do matury i wielu ciekawych książek. 1.Sarah Lark ,,Pieśń Maorysów". Czytałam kiedyś książkę tej autorki i była to niezwykła i magiczna saga. Nie mogłam oprzeć się kolejnej książce. 2. Maggie Stefvater ,,Ukojenie". Ostatni tom poprawnej trylogii. Szybko się ją czyta, ale nie przyspiesza bicia serca. Zobaczymy teraz. 3.Melissa Hawach ,,Oddajcie mi dzieci". Rzadko czytam książki z tej serii, ponieważ są niezwykle emocjonalne.  4.Joanne Harris ,,Blask Runów". Kompletnie mi nieznana książka. Czytaliście może?  5.Nora Roberts ,,Śmierć o tobie pamięta". Kusiliście, kusiliście, dałam się. Ciekawe jaka ta książka się okaże :) 6.Jodi Picoult ,,Jak z obrazka". Ostatnio była Diane Chamberlain, dziś postawiłam na panią Picoult. 7.John Marsden ,,Jutro 3". Robi się coraz ciekawiej 8.Simon Beckett ,,Zapisane w kościach" Kupiona w Kauflandzie za 5 złotych. 9.Marek Stelar ,,Rykoszet". Wygran...

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego z...