Przejdź do głównej zawartości

276.Będziesz tam?

Tytuł: Będziesz tam?
Autor: Guillaume Musso
Stron: 318
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2008
Moje zdanie: To jeden z tych autorów, o których zawsze mówiłam, że czym prędzej sięgnę, a długo zwlekałam. Bałam się, że będę rozczarowana po przeczytaniu tylu pozytywnych recenzji. Czy tak się stało?

 Elliot Cooper, znany chirurg dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Chciałby jednak najpierw po raz ostatni zobaczyć swoją tragicznie zmarłą ukochaną. Wszystko jest możliwe, ponieważ w prezencie dostaje pigułki umożliwiające podróż w czasie. 

Zanim wydam ostateczną opinię muszę przyznać, że ta książka jest dziwna i nowatorska, po prostu intrygująca. Autor wykorzystał w niej wiele sposobów na przyciągnięcie czytelnika i właściwe przekazanie tematu. Wprowadza krótkie rozdziały, w których naprzemiennie obserwujemy przeszłość i teraźniejszość. Pozwala obejrzeć sprawę z wielu stron i dopiero zadaje pytanie. Czy cofnąłbyś czas? Coś w swoim życiu chciałbyś zmienić, ale nie ma już takiej możliwości?

 Pokazuje jak ważny jest każdy dzień, każda chwila. Trzeba ją przeżyć tak jakby kolejnej miało już nie być. Klimat powieści jest magiczny, nie tylko za sprawą podróży w czasie, ale faktu, że każda strona kipi od emocji. Fruwają w niej drobinki miłości i namiętności, oddania i przyjaźni. Znów płakałam podczas czytania książki chociaż do końca nikt nie wie jak to się skończyło. 

Autor wodzi nas za nos, żongluje emocjami od najsłodszych do tych gorzkich, całą ich paletą. To jest główna zaleta powieści. Polubiłam Elliota. To mężczyzna, który kocha całym sercem i to już do końca swojego życia.

 ,,Będziesz tam?” to piękna opowieść o miłości. Nie jest to zwykły, tani romans, ale coś zupełnie innego, nowatorskiego. Powiew świeżości. Nic w niej nie jest pewne, nic nie jest takim jak się wydaje. Chociaż autorem jest mężczyzna to w mistrzowski sposób opowiedział o ważnym temacie i uczuciach. Książkę czytałam jeden dzień. Parę godzin przeżyć, uśmiechu i łez.
Ocena:6/6  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan