Przejdź do głównej zawartości

Bez ciebie nie przeżyję

,,Collide" to książka, która spodobała mi się ogromnie. Pochłonęłam ją w jeden dzień, spowodowała u mnie szybsze bicie serca i drżenie rąk. ,,Pulse" leżało za to na mojej półce dość długo. Chciałam poznać dalsze losy bohaterów, a jednocześnie najlepiej żeby nigdy to się nie skończyło. Jednak uległam.

Wszystko się skomplikowało. Emily nie może być szczęśliwa z Gavinem, cały czas coś staje na ich drodze. Co zrobić jeśli tych dwoje nie może bez siebie żyć i szaleje gdy nie czują swojej bliskości i dotyku.

O ile w poprzednim tomie akcja gnała na łeb na szyję tot tutaj pędzi już bez żadnych zahamowań. Od pierwszej strony autorka funduje nam coraz nowsze rewelacje. Podczas czytania o niektórych po prostu przecierałam oczy ze zdumienia. Gail McHuhg po prostu nie ma litości dla czytelnika. W pewnym momencie wydarzyło się coś takiego, że wywołało u mnie emocje, a w konsekwencji rzut książką przez pokój. Osoby, które czytało wiedzą, że po prostu nie dało się inaczej. Te, które mają ją jeszcze przed sobą niech przygotują się na nieprzewidziane zwroty akcji.

Po raz kolejny są to ogromne emocje i namiętność. Miłość jaką każdy chciałby przeżyć w swoim życiu. Czasami po prostu zwykłe życie, jednak opisane w ten magnetyczny i zmysłowy sposób. Jak to tylko autorka potrafi. To opisy scen tak gorących, że czytelnika przechodzą ciarki. Mocne słowa, które nie są wulgarne,a subtelne. Książka, która od pierwszej kartki całkowicie zawładnie waszym sercem i umysłem.

Spodobała mi się zmiana Emily. To teraz bardzo dojrzała i niezależna bohaterka. Polubiłam ją w tej części znacznie bardziej. A Gavin? Takiego faceta nie można nie kochać i wielbić. On się nie zmienił, jednak jest to fakt na plus. Już jest idealny. 
Podsumować mogę śmiało jednym zdaniem. Chcę więcej takich książek. Teraz. Już. Co polecacie?
Ocena:6/6

Tytuł: 240.Pulse
Autor: Gail McHugh
Stron: 397
Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania: 2015
Wszystkich, którzy widzą baner na górnej części strony zapraszam do klikania.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Business & Culture Wydawnictwu Akurat

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan