Gdy moda na wampiry przeminęła ja dopiero zaczynam o nich czytać. Jak zawsze odwrotnie, nie orientująca się w tych wszystkich nowych gatunkach, spin-off'ach i innych zagranicznych nazwach. O autorce słyszałam wiele dobrego, głównie za sprawą jej poprzedniej serii. Pochodzi ona za Stanów Zjednoczonych, mieszka w Teksasie.
Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział co to spin-off. Jest to zaprezentowanie nowych wątków i postaci drugoplanowych w całkowicie nowej odsłonie. Teraz to one grają tutaj główne skrzypce.
O ile w Wodospadach Cienia czytaliście o Kylie to teraz poznacie jej przyjaciółkę Dellę. Nie jest akceptowana przez swoją rodzinę. Dziwnie się zachowuje, a przecież nie powie im tak prosto z mostu, że jest wampirem. Mieszka w Wodospadach Cienia. Tam uczy się, trenuje aby dostać się do organizacji JBF. Wszystko się komplikuje gdy poznaje pewne rodzinne tajemnice, nie wie co czuje do Steve'a, a w obozie pojawia się przystojny Chase. No i jeszcze ogromnie boli ją głowa.
Najpierw bardzo chciałam ją przeczytać. Później zobaczyłam pierwsze recenzje, które twierdziły jasno, że jest ona infantylna. Na szczęście moje zdanie jest jak zwykle odmienne. Takie książki po prostu trzeba traktować jako zwykłą rozrywkę i do tego nadaje się ona wprost idealnie. Temat był ciekawy, a historia zgrabnie poprowadzona. Czytam bardzo mało o wszelkich paranormalnych istotach, więc dla mnie cała fabuła była świeża i ciekawa.
Autorka wprowadziła wiele przeplatających się wątków. Tajemnicze morderstwa, kłopoty sercowe Delii, jej przyjaciółek oraz problemy ze zdrowiem naszej wampirzycy przeplatane z jej rodzinnymi tajemnicami. Ten ostatni zaciekawił mnie najmocniej, intrygowało mnie jak to wszystko zostanie wyjaśnione przez autorkę. Cały czas dzieje się tutaj zupełnie coś nowego, do końca nie wiemy jakie będzie zakończenie.
Czyta się niezmiernie szybko, w moim przypadku był to jeden wieczór. Della to zakręcona bohaterka. Może nie jest miła, raczej wredna to jest to taka pozytywna i śmieszna postać. Ma ikrę ( co zostało wiele razy powiedziane w książce) i dlatego da się ją lubić.
Jeśli ktoś tak jak ja nie czytał głównej serii to nie ma się czym przejmować- to całkowicie inna historia i wszystko zostało dokładnie w niej wytłumaczone. Poleciłabym ją zarówno starszym jak i młodszym czytelnikom. Nie jest to ambitne arcydzieło. Przecież nic tego nie zakłada.
To świetna rozrywka w postaci fantasy z wątkiem romantycznym do miłego spędzenia czasu. Chociaż jednak temat jest lekki to niech nikt nie myśli, że coś tutaj kuleje językowo. To naprawdę przyjemne czytadło na jesienne wieczory. Na tyle, że najlepiej chciałabym mieć kolejny tom już na półce.
Ocena: 4+/6
Tytuł: 242. Odrodzona
Autor: C.C. Hunter
Stron: 420
Wydawnictwo: Feeria
Rok wydania: 2015
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Feeria
P.S. Jesteście zainteresowani wyprzedażą książek po 5 złotych plus przesyłka. Szafki zaczynają trzeszczeć :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)