Przejdź do głównej zawartości

Braterstwo dusz

Bardzo wakacyjna okładka i nazwisko autorki, która kojarzyła mi się raczej z lekkimi lekturami obiecywały przyjemną obyczajówkę. Za jej sprawą wpuściłam do swojego domu mnóstwo słońca i łez wzruszenia. Dlaczego?

Tytułowe Trzy Siostry to stare, stojące obok siebie wiktoriańskie domy na wyspie Blackberry. Zamieszkują je trzy zupełnie różne kobiety, każda z nich ma jakieś życiowe problemy, z którymi sobie nie radzi. Andi dopiero się tutaj wprowadziła po tym gdy narzeczony porzucił ją przed ołtarzem. Deanna to perfekcjonistka. W domu rządzi twardą ręką i wszystko musi być po jej myśli. Boston niedawno straciła ukochanego synka. Wraz ze swoim mężem kompletnie się rozsypali.

Ktoś mógłby zarzucić tej książce banalność. Myślę jednak, że ciepłe promienie słońca wydobywające się z kartek szybko przekonają go do siebie. To trzy historie, prawdopodobne wydarzenia, które przecież mogłoby spotkać każdego z nas. Chyba to mnie w tak mocno urzekło. Nie znajdziemy tutaj wyidealizowanej bajki. Szczęście zależy od nas samych i tylko dzięki ogromnym chęciom i dążeniu do celu jesteśmy w stanie odnieść długo wyczekiwany sukces. Książka w piękny sposób opowiada o małżeństwie i związkach. Przypomina, że potrzeba dużo pracy i zaangażowania z obu stron aby zbudować coś naprawdę trwałego. Jak widzicie doszukałam się w niej wielu przesłań i głębszego dna.

To też opowieść o przyjaźni, pomiędzy zupełnie różnymi ludźmi. Bohaterowie nie są papierowi. To osoby z krwi i kości z którymi chętnie bym się zapoznała. Najbardziej urzekła mnie Boston. Jej historia wywołała u mnie wiele łez i ogromne wzruszenie. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić wam tę historię chociażby na dzisiejszy Dzień Kobiet.

czuła taki ból. Przeszywający, rozdzierający, ogarniający ją cała i niepozostawiający miejsca na inne odczucia, na kontakt ze światem.
Tytuł: 275.Trzy siostry
Autor: Susan  Mallery
Stron: 431
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2016
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Harper Collins

Życzę wszystkim kobietom aby zrobiły dzisiaj coś dla siebie. Ja planuję relaksujące zabiegi pielęgnacyjne na twarz i włosy :)
Nie wiem jak u was ale u mnie świeci piękne słoneczko, korzystam jak mogę :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan