Przejdź do głównej zawartości

Debiutant SJ Hooks


Literatura erotyczna to coś po co sięgam raczej rzadko, aby mi się nie znudziło. Lubię gdy są to naładowane emocjami historie sprawiające, że serce zaczyna szybciej bić. Tym mocniej boli mnie rozczarowanie jakie powieść Debiutant wywołała. 

Stephen Warthington to niezwykle uporządkowany i po prostu nudny wykładowca na uczelni. Lubi wino i książki, nie układa mu się z kobietami. W każdy wtorek i piątek ma lekcje z Julią Wilde - wyzwoloną i szaloną studentką, która ma chyba za zadanie popsuć każde jego zajęcia. Co stanie się gdy tych dwoje znajdzie się w jednym mieszkaniu?

Niełatwo pisze mi się tę recenzję, oj niełatwo. Zupełnie nie spodziewałam się, że tak mocno mi się nie spodoba. Muszę zacząć od tego co najbardziej mnie zdenerwowało i zasmuciło, mianowicie od bohaterów. Julia to wyuzdana studentka, seks jest dla niej tylko czynnością nie wymagającą żadnego zaangażowania emocjonalnego. Jest sfrustrowana, wiecznie zdenerwowana, przez to wścieka się na każdego z byle powodu i odnosi się do niego w nieprzyjemny sposób. Stephen to jej przeciwieństwo. Facet po trzydziestce, który ciągle jąka się przy jakiejkolwiek kobiecie, wprost paraliżuje go strach. Zdecydowanie nie jest to mężczyzna o jakich większość z nas lubi czytać. Te cechy nie przeszkadzałyby tak mocno gdyby nie zostały aż tak przerysowane. Przecież nikt z nas nie jest czarny lub biały, mamy zarówno wady i zalety. Bohaterowie tej powieści są płascy, jednowymiarowi, a przez to nieprawdopodobni.

O ile układ nauczyciel i jego studentka zaciekawił mnie już od przeczytania opisu, o tyle wykonanie także pozostawia wiele do życzenia. Brak tu wyraźnie zaznaczonej osi fabularnej, która spajałaby historię. Stephen cały czas zastanawia się nad tym jak wielki błąd popełnia spotykając się z Julią, a jednak powtarza go cały czas i nie potrafi przestać. Na tym opiera się cała opowieść. Super, że przynajmniej szybko mi się czytało. 

Podsumowując, zawiodłam się. Lubię czytać literaturę erotyczną, która dostarcza mi odpowiednią dawkę emocji i nie jest sztuczna czy płaska. Tutaj pomysł z zupełnie niedoświadczonym panem wykładowcą i jego studentką miał potencjał, który został oślepiony i porażony przez przejaskrawionych bohaterów. Wielka szkoda.
Ocena:2/6
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Harper Collins
Tytuł: 322.Debiutant
Autor: SJ Hooks
Stron: 271
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2017

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan