Lipiec powoli dobiega końca. Jak pisałam wam miesiąc temu, po obronie miałam w planach tylko czytanie i pisanie recenzji na bloga. Życie jak zwykle mnie zweryfikowało i praktycznie od 1 lipca synek zachorował. Dostałam opiernicz od lekarzy, bo jeśli dziecko w wieku 6 miesięcy - 2 lata gorączkuje to z pewnością ząbkowanie. U nas okazało się to zapaleniem płuc i trzy kolejne tygodnie spędziłam na pielęgnowaniu synka. Praktycznie nie mogłam odstąpić od niego na krok, a więc sporo czytałam, ale nie mogłam pisać recenzji na komputerze. Teraz mogę, ale przez to upały nie mam kompletnie weny na napisanie jakiejkolwiek opinii. W lipcu przeczytałam mnóstwo, ponieważ aż 14 książek. Z tego 5 dziecięcych na głos synkowi. Które poleciłabym wam najmocniej?
Z pewnością przeczytaną niedawno Oblubienicę morza. Przepiękna historia o konflikcie izraelsko-palestyńskim. O miłości, marzeniach. Powieść, która przez opis pełne okrucieństwa długo pozostaje w pamięci.
Pokój służącej to powieść, która urzekła mnie swoim kolorytem i barwnością. Opowiada o współczesnym niewolnictwie, filipińskich pomocach naukowych wynajmowanych do pracy w Singapurze. Czyta się ją po prostu ekspresowo.
Trzecią opowieścią, którą chciałabym wam polecić jest Czas próby. Książka polskiej autorki, która urzekła mnie swoją realnością i ciepłem, które rozlewa się na duszy i sercu podczas czytania.
Jakie są wasze lipcowe wyniki?
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)