Przejdź do głównej zawartości

Randka z homo sapiens Penny Reid

recenzja książki
Po spokojnych lekturach przeszedł czas na coś lekkiego i odrobinę zwariowanego. Sięgnęłam po książkę o zabawnym tytule Randka z homo sapiens i wpadłam po uszy w świat Janie Morris.

Janie Morris poznajemy w dość nieprzyjemnych okolicznościach w trakcie trwania najgorszego dnia w jej życiu. Rozstała się z chłopakiem, straciła pracę, mieszkanie. Utknęła w toalecie bez papieru toaletowego. Co jeden problem to poważniejszy. Gdyby tego było mało całe jej upokorzenie widzi obłędnie przystojny ochroniarz Quinn, który ma dla niej pewną propozycję.

Kapitalna powieść obyczajowa do przeczytania przez każdego w gorszym okresie życia. Poprawa humoru gwarantowana. Ja nawet nie zliczę ile razy podczas jej lektury wprost płakałam ze śmiechu. Już od pierwszej strony zostajemy wciągnięci w zabawne i momentami absurdalne wydarzenia. Ta książka to po prostu lekka, napisana bez zadęcia powieść, która dostarczy nam wiele godzin rozrywki.

Sama historia, wydawać by się mogło, nie ma w sobie nic odkrywczego. On – bogaty, czarujący, magnetyczny i tajemniczy. Mężczyzna, który działa w twardym i brutalnym świecie i ma wiele na sumieniu. Ona to zakompleksiona szara myszka. Nie umie dziergać, a jednak raz w tygodniu spotyka się ze swoimi przyjaciółkami tworzącymi klub pasjonatek robienia na drutach. Ma mnóstwo dziwactw, a tym najważniejszym jest zasypywanie rozmówcy informacjami niczym z Wikipedii. Tych dwoje nic nie łączy, są zupełnie odmiennymi światami. Takie romanse już przecież były, a jednak styl pisania autorki, mnóstwo humoru i specyficzny charakter Janie sprawiają, że książka staje się na swój sposób wyjątkowa i ta schematyczność absolutnie w niczym nie przeszkadza.

Randka z homo sapiens nie jest też z całą pewnością głupiutką historią. Często zdarza się, że lekkie obyczajówki właśnie takie są, a zachowanie bohaterów działa nam na nerwy. Tutaj świetnie się bawiłam, śmiałam do łez i szczerze polubiłam głównych bohaterów. Powyższa książka to zabawna opowieść o miłości. Autorka nie upchnęła w treści zbyt wielu opisów scen miłosnych, nie są one jak to często się zdarza osią historii. Jest to dla mnie ogromny plus, ponieważ niejednokrotnie mam przesyt scen łóżkowych. W książce dzieje się naprawdę sporo, historia jest ciekawie poprowadzona. Nie znalazłam tu nawet jednego akapitu, który zostałby napisany na siłę.

Nie przedłużając – po prostu wam polecam. Czasami warto sięgnąć po książkę, która jest lekka i ma na celu zapewnienie nam dobrej rozrywki i zabawy. Ta jest jedną z najlepszych jaką przeczytałam w tej kategorii. Autorka pisze bardzo szczerze, swobodnie i bez zadęcia. Widać, że po prostu świetnie się bawi podczas tworzenia swoich historii. Ja już nie mogę doczekać się czekającego na półce drugiego tomu Kółka Singielek Miejskich.

Ocena: 5/6
Tytuł: 431.Randka z homo sapiens
Autor: Penny Reid
Stron: 411
Wydawnictwo: Poradnia K.
Rok wydania: 2017
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Poradnia K

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan